Most Cau Vang – nowa atrakcja Wietnamu już dostępna

Fantasy Parki wyrastają jak grzyby po deszczu w coraz bardziej turystycznym Wietnamie. Ogólnie nie znosimy miejsc tego typu no chyba, że w ich sąsiedztwie cos wybornie nas zaskoczy. Parki rozrywki pod nazwą Sun World to kompleksy, które już wybudowano i rozbudowuje się nadal m.in. w Da Nang, Ha Long City, na wyspie Phu Quoc, a nawet w Sapa! Kompleks Sun World Ba Na Hills położony w bliskiej odległosci od Da Nang to miejsce, o którym nie miałabym pojęcia, gdyby nie fakt, że aby dostać się do nowej atrakcji Wietnamu, czyli tzw. Golden Bridge (po wietnamsku: Cau Vang) trzeba udać się tak naprawdę do częsci kompleksu Sun World. Niemal całkowicie skresliłabym to miejsce, gdyby nie fakt, że sam most i wyżej położona tzw. Francuska Wioska są zlokalizowane w niesamowitej scenerii z widokami na okalające wzgórza, a Fantasy Park można bardzo łatwo olać udając się na najwyższy punkt wzgórzy Ba Na, gdzie można wyciszyć się zwiedzając przepięknie położone pagody.

Continue reading “Most Cau Vang – nowa atrakcja Wietnamu już dostępna”

Pidurangala – najpiękniejszy punkt widokowy na Cejlonie

Pidurangala Rock to lankijska skała o wysokosci 199m (o 1m niższej od słynnej Lwiej Skały), która ostatnimi czasy staje się coraz bardziej popularnym miejscem wsród turystów. Nie ma co się dziwić: to naszym zdaniem najpiękniejszy punkt widokowy na Sri Lance, skąd widać Lwią Skałę (Sigiriya) w całej okazałosci wraz z otaczającą ją dżunglą, zbiornikami wodnymi i wzniesieniami. Król Kasjapa czcił tutaj Buddę. W III wieku p.n.e. powstał tutaj klasztor, który rozrósł się dopiero za czasów panowania Kasjapy: Wtedy to ”urzędowało” tutaj około 500 mnichów!

Continue reading “Pidurangala – najpiękniejszy punkt widokowy na Cejlonie”

Pakuj plecak i poleć z Kaśką & Discover Asia do WIETNAMU już w listopadzie!

Współpracujemy z  Discover Asia

Namiary na najbliższe wyprawy, które pilotuje Kaśka znajdziecie poniżej. Mamy już pełną grupę na Nepal jesienią.

Na ponury listopad szykuje się jeszcze Wietnam! (Dokładny termin to 11.11-24.11.2018) 
Jest to typ kolejnej wyprawy z plecakiem, podczas której sporo się przemieszczamy w małej grupie. Chciał(a)bys pojechać gdzies daleko, ale nie masz z kim, a raźniej byłoby Ci w grupie w doborowym towarzystwie? Zapraszam! Zachęcam też pary do skorzystania z tej możliwości ;D

Poniżej plan:
1. Zwiedzanie Hanoi
2. Rejs statkiem po Zatoce Ha Long z noclegiem w kajucie
3. Zwiedzanie najbardziej urokliwego wietnamskiego miasteczka, Hoi An
4. Zwiedzanie przedmieść Hoi An na rowerach
5. Lekcja gotowania po wietnamsku
6. Jeepami po Czerwonej i Białej Pustyni; możliwość zjazdu na desce z wydm
7. Relaks na plaży
8. Rejs łodzią po rzece Mekong
9. Zwiedzanie Sajgonu
10. Wizyty na lokalnych targach i w ulicznych jadłodajniach

Continue reading “Pakuj plecak i poleć z Kaśką & Discover Asia do WIETNAMU już w listopadzie!”

Nepal: ABC 4130m npm helikopterem

Tym, którzy będąc w Nepalu mają mocno ograniczony czas i nie mogą pozwolić sobie na 8-10dniowy treking do Annapurna Base Camp/ABC (4130m npm) polecamy podróż helikopterem w to miejsce z Pokhary. Tak, to na pewno nie to samo co dojsc na ABC własnymi siłami, co nie oznacza, że nie warto skorzystać – wręcz przeciwnie! Koszt ”imprezy” wytargowałam na 240USD/816zł na osobę, lot miał trwać 15 min w jedną stronę i 15 min z powrotem, a po wylądowaniu na ABC mielismy mieć 30min, w ostatecznosci wyszło – 45min 🙂 To był pierwszy lot helikopterem w moim życiu, co więcej – obok pilota, i to jeszcze w takich okolicznosciach przyrody! Szczegóły poniżej.

Continue reading “Nepal: ABC 4130m npm helikopterem”

Nasze smaki z podróży !

Lubicie próbować nieznane Wam smaki innych kultur? My zdecydowanie tak  To właśnie ten aspekt podróży uwielbiamy najbardziej  Nie zawsze to, co wygląda obrzydliwie smakuje jak wygląda i na odwrót, można się zaskoczyć 😛 Czego my do tej pory próbowaliśmy w podróży? M.in. pająków, skorpionów i różnych robali w Tajlandii, Kambodży i Chinach, mięsa swinki morskiej czy lamy w Peru, mięsa kangura w Australii, kaczego zarodka czy glutowatego robala drzewnego (‘tamilok’) na Filipinach, larw os i żywych mrówek z drzewa w ekwadorskiej dżungli, mięsa węża w Indonezji, mięsa krokodyla i strusia w Kenii, różnych potraw z matchy, lodów o smaku sake czy kwitnącej wisni w Japonii, singapurskiego chilli kraba czy surową trzcinę cukrową w wietnamskich górach. Nie wszystkie smaki budziły naszą sympatię, ale zdecydowanie testowanie kuchni innych kultur jest neizapomnianym doswiadczeniem, zwłaszcza jesli wiąże się z tym masa emocji 🙂

Continue reading “Nasze smaki z podróży !”

Nasza podróż życia po 12 krajach – koszty

Po powrocie do Polski po ponad 6-miesięcznej podróży, podczas której zwiedziliśmy 12 krajów (Birma/Mjanma, Tajlandia, Laos, Wietnam, Australia, Indonezja, Sri Lanka, Malezja, Japonia, Filipiny, Chiny i Nepal) często dostajemy pytania zewsząd na temat kosztów takiej wyprawy. W tym poście znajdziecie informacje, które pomogą Wam uzmysłowić sobie jak niewiele trzeba (co nie oznacza, że trzeba mało), żeby zrealizować takie właśnie marzenie. Oczywiście jesteśmy mądrzejsi po fakcie i możemy Wam doradzić który kraj moglibyście sobie od razu odpuścić jeśli Wasz budżet jest bardzo ograniczony; i to wcale nie oznacza, że musi to być Australia, która wielu osobom kojarzy się z gigantycznymi kosztami w podróży! Siądźcie wygodnie i po przeczytaniu naszych wskazówek sami stwierdzicie czy zdecydowalibyście się na podróż życia, gdzie i za ile i na ile jest to wykonalne dla Was 🙂

Continue reading “Nasza podróż życia po 12 krajach – koszty”

Jak dotarliśmy na himalajski MBC (4500m npm) i jak to zrobić, żeby się nie zajechać :P

Nepal… kraj zwłaszcza moich marzeń, chodził mi po głowie jeszcze przed katastrofalnym w skutkach trzęsieniem ziemi w 2015 roku. Nie mogło więc zabraknąć tego państwa w naszej 6-miesięcznej podróży po Azji. A jak Nepal, to nieziemskie Himalaje! A jak Himalaje, to pytania: na jaki trekking się wybrać? Czy trzeba wykupić zezwolenia? Czy konieczny jest przewodnik i tragarze zwłaszcza jak udajemy się w mniej popularne miejsca? Kiedy jest najlepszy miesiąc w roku, żeby wybrać się w góry? Ile to kosztuje? Gdzie jest mniej turystycznie i pięknie? MBC czyli Mardi Himal Base Camp położony na wysokości 4500m n.p.m. ze szlakiem otwartym w 2012 roku, więc stosunkowo niedawno, stał się naszym jasnym celem dopiero na miejscu w Nepalu i szybko wyparł chęć wyruszenia na słynne i znacznie droższe Poon Hill czy ABC (Annapurna Base Camp). Zapraszamy na opowieść o naszej samodzielnej wyprawie, bez przewodnika, tragarzy, a za to z nowo poznanym Brazylijczykiem, Thiago 🙂 W poście znajdziecie również odpowiedzi na pytania powyżej i przekonacie się, że nie trzeba być profesjonalnym trekkerem, żeby wybrać się na taki szlak, jak my (co nie oznacza, że nie musicie być dość sprawni i wyćwiczeni 😛 ).

Continue reading “Jak dotarliśmy na himalajski MBC (4500m npm) i jak to zrobić, żeby się nie zajechać :P”

Chengdu: panda wielka i pandka ruda, czyli poziom słodyczy – 100%!!!

Po 30 godzinach jazdy pociągiem z Zhangye dotarliśmy do Chengdu, miasta w regionie Sichuan, którego symbolem śmiało można określić słodkie miśki, czyli nasz kolejny cel w podróży: pandy wielkie! Region ten słynie też oczywiście z najpikantniejszej kuchni w całych Chinach, której mój kucharz musiał skosztować – nie mogło być inaczej! Ale ten post nie będzie o jedzeniu, skupimy się całkowicie na miśkach, które można odwiedzić w Ośrodku Badawczym i Rozrodczym Pandy Wielkiej w Chengdu. Panda wielka na wolności występuje tylko i wyłącznie w Chinach: naliczono ponad 1860 osobników zamieszkujących lasy bambusowe odległych terenów na wysokości 2000-3500m n.p.m. w takich prowincjach jak: Sichuan, Gansu i Shaanxi. W Rezerwacie Pandy Wielkiej stworzonym, aby chronić i przede wszystkim zwiększyć populację miśków, które są gatunkiem zagrożonym na naszej planecie, spotkacie ponad 50 pand wielkich, ale to nie wszystko: totalnym zaskoczeniem i zarazem odkryciem w rezerwacie była dla nas pandka ruda zwana też pandą małą czy panda czerwoną (będąca również na liście gatunków zagrożonych), która wyglądem wcale pandy nie przypomina 😛

Continue reading “Chengdu: panda wielka i pandka ruda, czyli poziom słodyczy – 100%!!!”

Hua Shan: górski szlak z desek nad gigantyczną przepaścią

Dojechaliśmy do Xi’an w 17h pociągiem z Pekinu. Miasto to kojarzy się wszystkim głównie z Terakotową Armią, atrakcją, dla której przede wszystkim przyjeżdżają tutaj turyści. Może nazwiecie nas w tym momencie kulturowymi ignorantami, ale po nasłuchaniu się, że miejsce to nie robi aż takiego wrażenia a i swoje kosztuje, i mając jako priorytet wybranie się na świętą górę: Hua Shan/ górę Hua, wywaliliśmy żołnierzy z terakoty z naszej listy miejsc do zobaczenia. Hua Shan to nie tylko jedna z najświętszych taoistycznych gór Chin, to zdecydowanie miejsce magiczne, w którym oprócz ponad 20 taoistycznych świątyń można znaleźć 72 jaskinie, a sama góra posiada 5 głównych szczytów, a do tego jeszcze 36 mniejszych. Poza tym jest uważana za jedną z najbardziej spadzistych gór na świecie, zapewniającą zapierające dech w piersiach widoki  i niewyobrażalną ilość przepaści. Naszym głównym celem na miejscu był tzw. najniebezpieczniejszy turystyczny szlak górski na świecie, gdzie idąc po zdezelowanych deskach przytwierdzonych do góry poruszacie się właśnie nad przepaścią.

Continue reading “Hua Shan: górski szlak z desek nad gigantyczną przepaścią”

Chińskie Tęczowe Góry – kolejne marzenie spełnione!

Zanim wybraliśmy się do Zhangye, miasta położonego w prowincji Gansu na północy Chin, w którym naszym głównym celem były zjawiskowe góry w kolorach tęczy, po wielu różnorodnych doświadczeniach w Chinach, tych złych, dobrych i zwyczajnych, zastanawialiśmy się czy ta atrakcja rzeczywiście spełni nasze oczekiwania, a nie będzie tylko kolejnym odhaczonym punktem z listy. Jedna rzecz, która na pewno od razu nas zdziwiła to fakt, że nie spotkaliśmy tam ani jednego białego turysty, a samo miejsce okazało się nieco opustoszałe, bez odwiedzających je tłumów. Jadąc już nocnym 15-godzinnym pociągiem z Xi’an do Zhangye kolejny raz czuliśmy się jak jedyni turyści w Chinach, a w samym Xi’an rozmawiając z ludźmi w hostelu zaskakiwaliśmy ich celami naszej podróży po Chinach. O Tęczowych Górach nie mieli pojęcia, a gdy zobaczyli zdjęcie z internetu własnym oczom nie mogli uwierzyć, że coś tak pięknego znajduje się w ich kraju.

Continue reading “Chińskie Tęczowe Góry – kolejne marzenie spełnione!”