Jeśli chcielibyście przeżyć niezwykłą przygodę mieszkając w dżungli w domu prawdziwych szamanów i ich rodzin, z dala od cywilizacji, zasięgu komórkowego i internetowego, poczuć co to znaczy trekking przez prawdziwą dżunglę (gdzie błoto do kolan w wielu miejscach nie opuszcza Was na krok), oraz poznać lokalną żywą kulturę i ich sposób życia w zgodzie z naturą, polecamy wybranie się do plemion Mentawai, ludzi z charakterystycznymi symetrycznymi tatuażami na całym ciele dla współczesnego człowieka wyglądającymi autentycznie jak wyjęci z jakiegoś filmu 😀 Jeśli chcielibyście się tam wybrać na własną rękę, bez przewodnika, szczerze odradzamy ze względu na to, że jest to nielegalne, a każdy turysta musi być na miejscu zarejestrowany na policji przez swojego lokalnego przewodnika. Poza tym nie dostaniecie się do domów Mentawajów bez 1,5/2-godzinnej przeprawy łódką, którą przewodnik musi wcześniej załatwić. Takiej łódki z nikim z lokalnych ludzi nie załatwicie, bo w dżungli nie ma zasięgu, a na samej wyspie Siberut, gdzie trzeba dostać się promem z portu Padang na indonezyjskiej Sumatrze zasięg komórkowy jest tylko w okolicy portu. Kierując się już w stronę wioski zanika, a w dżungli to już po ptokach. Szczegółowe info jak wyglądał nasz 5-dniowy pobyt u Mentawajów z podziałem na dni i rekomendacjami w poniższym wpisie.
Fascynująca kultura Mentawajów
W dzisiejszym świecie już nie łatwo uwierzyć jest w szamanów i szamanistyczne sztuczki. Sami myśleliśmy, że to ściema i ”podtrzymywanie tradycji” na potrzeby zarobku na turystach, którzy z chęcią przyjdą i zapłacą za możliwość wzięcia udziału w rytuale czy za sam fakt zobaczenia szamana na własne oczy.. Oncy (czytaj ”ONCZI”), człowiek, który należy do indonezyjskiej społeczności Mentawai i zarazem nasz lokalny przewodnik uświadomił nam jak bardzo się mylimy. Ta kultura jest wciąż żywa. Owszem – tam, gdzie jest nieco łatwiej dotrzeć zapewnia się turystom nocleg w domostwach w dżungli, pokazuje się im jak wygląda codzienne życie tamtejszych ludzi, są elementy komercyjności (z resztą w zderzeniu z turystyką ciężko jest się tego wyzbyć), ale ci ludzie naprawdę żyją według starych zasad i w zgodzie z przyrodą. Animizm jest odczuwalny na każdym kroku, fizycznie i duchowo, a wbrew pozorom wcale niełatwo jest natrafić na szymański rytuał (nawet rytuał związany z tamtejszym Nowym Rokiem jest niesprecyzowany żadną datą i ogółem trzeba naprawdę mieć szczęście, żeby natrafić na taką ceremonię). Społeczność Mentawajów zamieszkuje wyspy Mentawai, na które można się dostać promem 3 razy w tygodniu z Sumatry, z portu w Padang. Największe ich skupisko znajduje się na wyspie Siberut.
Śledź naszą 3-miesięczną podróż po 8 krajach – gdzie teraz buszujemy?
Właśnie pakujemy plecaki i wyruszamy w kolejną dłuższą podróż! Jupii! Tym razem nie jedziemy na pół roku, ale na 3 miesiące Nasz pierwszy kierunek to Paryż, z którego mamy lot do Rio de Janeiro, potem śmigniemy na wodospady Iguacu, po czym przemieścimy się do Boliwii (ten kraj to nasze marzenie od dawna!). Nie zabraknie relacji z najwyżej położonych miast świata oraz z niezwykłej boliwijskiej solnej pustyni, Salar de Uyuni, położonej na wysokości ponad 3600m npm. Po Boliwii ogółem przemieszczać się będziemy autobusami z tzw. camas /semi-camas (łóżkami/pół-łóżkami), żeby nie tracić czasu na przemieszczanie się w ciągu dnia. Potem wstąpimy do gorącego Rio de Janeiro na kilka dni ! 😀 Będzie się działo!
Continue reading “Śledź naszą 3-miesięczną podróż po 8 krajach – gdzie teraz buszujemy?”
Nasza podróż życia po 12 krajach – koszty
Po powrocie do Polski po ponad 6-miesięcznej podróży, podczas której zwiedziliśmy 12 krajów (Birma/Mjanma, Tajlandia, Laos, Wietnam, Australia, Indonezja, Sri Lanka, Malezja, Japonia, Filipiny, Chiny i Nepal) często dostajemy pytania zewsząd na temat kosztów takiej wyprawy. W tym poście znajdziecie informacje, które pomogą Wam uzmysłowić sobie jak niewiele trzeba (co nie oznacza, że trzeba mało), żeby zrealizować takie właśnie marzenie. Oczywiście jesteśmy mądrzejsi po fakcie i możemy Wam doradzić który kraj moglibyście sobie od razu odpuścić jeśli Wasz budżet jest bardzo ograniczony; i to wcale nie oznacza, że musi to być Australia, która wielu osobom kojarzy się z gigantycznymi kosztami w podróży! Siądźcie wygodnie i po przeczytaniu naszych wskazówek sami stwierdzicie czy zdecydowalibyście się na podróż życia, gdzie i za ile i na ile jest to wykonalne dla Was 🙂
Continue reading “Nasza podróż życia po 12 krajach – koszty”
Spotkanie z sumatrzańskimi orangutanami – nasze wspomnienia z 2-dniowego trekkingu w dżungli :)
Odwiedzenie indonezyjskiej Sumatry miało dla nas ogromne znaczenie. Przyjechaliśmy tam właśnie dla orangutanów, które przy odrobienie szczęścia można spotkać nawet w ciągu 1-dniowego trekkingu do Gunung Leuser National Park zaczynającego się w Bukit Lawang. Chociaż ogólnie jesteśmy zwolennikami trekkingów na własną rękę, to będąc tutaj, w dżungli, byłoby czystym szaleństwem i brakiem rozsądku wybrać się na tego typu trekking bez przewodnika wiedząc, że ma się do czynienia z dzikimi zwierzętami, które w większości zachowują się agresywnie. Zdecydowaliśmy się na 2-dniowy trekking ze spaniem w namiocie, pełnym wyżywieniem, 2 przewodnikami i powrotnym raftingiem na oponach do wioski. Spotkaliśmy 5 orangutanów pierwszego dnia, niektóre osoby z naszej 7-osobowej grupy wstając na następny dzień wcześnie rano zobaczyły jeszcze jednego więcej hasającego sobie pomiędzy drzewami gdzieś w oddali 🙂 Łatwo się w nich zakochać od pierwszego wejrzenia 😉 Szczegóły naszego trekkingu i masa zdjęć poniżej.