Zgarnij -10% zniżki na ubezpieczenie turystyczne!

W podróży mieliśmy już różne sytuacje. Ja zachorowałam na dengę w Indonezji i na  Timorze Wschodnim. W Boliwii okradziono nas w nocnym autobusie. Straciliśmy GoPro, aparat z dwoma zoomami oraz drona. Na Timorze Wschodnim dodatkowo ukąsił mnie skorpion! Jak leżałam w malezyjskim szpitalu w Kuala Lumpur na dengę, to Kudukowi ukradziono komórkę. Jakiś facet jechał na skuterze drogą wewnętrzną przy jednym osiedlu i wyrwał Michałowi telefon z ręki w trakcie jazdy [w Malezji! czyli w jednym z najbezpieczniejszych krajów Azji Południowo-Wschodniej!]. Innym razem podczas jednej wyprawy trampingowej, którą prowadziłam do Tajlandii jeden z uczestników zatruł się czymś i poważnie odwodnił, dlatego musieliśmy szybko reagować i kierować się do najbliższej placówki medycznej. Wychodząc na Kilimandżaro na wysokości powyżej 5100m npm doświadczyłam lekkich objawów choroby wysokościowej. Te wszystkie incydenty skończyły się na szczęście dobrze! Korzystaliśmy z różnych ubezpieczycieli w podróży. Nie wszystkich polecamy [o czym przeczytacie dalej], a wśród tych wiarygodnych są tacy, którzy zdecydowali się wejść z nami we współpracę i dzięki temu mamy dla Was -10% zniżki do wykorzystania na ubezpieczenie turystyczne z kodem rabatowym: KUDUK na stronce —> https://kioskpolis.pl/kalkulator/ubezpieczenie-turystyczne/web/?partner=KuukTravel&source=www

Szczegóły znajdziecie na końcu tego wpisu:)  Wcześniej jednak poznajcie do końca nasze historie z podróży:)

Continue reading “Zgarnij -10% zniżki na ubezpieczenie turystyczne!”

ALBANIA W 7 DNI Z DZIECKIEM

Po przejściach z opóźnionym lotem o około 3,5h dotarliśmy do Albanii! Loty Wizzairem za 77zł/os. w jedną stronę do Tirany z Wrocławia tylko z bagażem podręcznym kupiliśmy na początku stycznia 2023r. (w drugą stronę zapłaciliśmy tyle samo). Jesteśmy w trakcie ubiegania się o odszkodowanie za opóźniony lot, a po całej akcji na pewno damy Wam znać jak odzyskać pieniądze w takiej sytuacji.

Może to Was zaciekawi, ale z naszych obliczeń wynika, że tygodniowy pobyt w Albanii na naszą trójkę [2 dorosłych i roczne dziecko] nie przekroczył kwoty 4500zł! To zaskakujące, że w dzisiejszych czasach można wciąż mimo szalejących wszędzie cen pozwolić sobie na przystępny cenowo urlop i do tego mieć praktycznie gwarancję pogody, przepiękną przyrodę na wyciągnięcie ręki, pyszną kuchnię, przemiłych ludzi, piękne turkusowe morze, góry i znacznie więcej! Albania jest dzika, zniewalająca krajobrazowo, gościnna [ludzie są niesamowicie pomocni i ciepli], smaczna [z wpływami greckimi, tureckimi i włoskimi], mało odkryta, nieokrzesana, i taka w tym wszystkim prawdziwa, że autentycznie skradła nasze serca!!! Nieeuropejska dzikość, nieskażenie turystyką, nawet jedzenie, które po prostu smakuje tak jak powinno smakować (ostatnio tak swojskiego jedzenia próbowaliśmy w Gruzji 10 lat temu: pomidor ma smak pomidora, ogórki czy truskawki to smak dzieciństwa czy nawet pomarańcze prosto z drzewa to słodycz nie do opisania), poza tym sporo miejsc nieodkrytych, plaże z turkusem wody do złudzenia przypominającym ten na Malediwach, dzikie góry, piękne zabytkowe miasta jak np. Berat czy Gjirokastra.. Nie każdemu może albańska “dzikość” i odmienność odpowiadać, zwłaszcza patrząc na to, co się dzieje na drodze: albański styl jazdy wymaga podwyższonego stanu uważności, a jak zbliżacie się do ronda, to w myśl: ”ahoj przygodo!” jakoś przebrniecie 😀 Warto przestawić również myślenie i na chwilę zapomnieć, że się jest w Europie, bo tam są zupełnie inne zasady. Preferuje się płatność gotówką i wciąż w wielu miejscach nawet na stacjach benzynowych nie zapłacicie kartą,  natomiast przyjmuje się nie tylko płatności w lokalnej walucie LEK, ale również w EUR. Pamiętajmy też, że Albania nie jest jeszcze w Unii, co oznacza, że za połączenia i Internet w telefonie zapłacimy dużo więcej. Poniżej w naszym wpisie oprócz szczegółowego 7-dniowego planu i ”polecajek” znajdziecie wszelkie porady ułatwiające Waszą podróż po tym kraju.

Continue reading “ALBANIA W 7 DNI Z DZIECKIEM”

Kilimandżaro w 6 dni – szlakiem Machame

W dniu zdobycia DACHU AFRYKI 8 marca 2023r. na naszym facebooku aż wrzało od emocji. Napisałam wtedy:

”WCIĄŻ W TO NIE WIERZĘ, ALE ZROBILIŚMY TO!!!
Musimy dojść do siebie.. Jesteśmy tak WYRĄBANI, że ciężko to opisać. Robert wcześniej odczuwał lekki dyskomfort z oddychaniem, ale teraz po zejściu ze szczytu nie jest wesoło. Zobaczymy co dalej postanowią przewodnicy..
Nie mam zdjęć wspólnych z Robertem z ataku szczytowego. Już Wam wyjaśniam wszystko po kolei:
Po 4-5 godzinach snu zjedliśmy owsiankę o północy, założyliśmy na siebie tyle warstw ubrania ile się tylko da i wyruszyliśmy na szlak. Ciemno jak w d.., zaczęliśmy afrykańskim tempem POLE POLE /czyli POWOLI/ – tak jak się zaleca i robią to wszyscy na takich wysokościach. Ja niestety nie potrafię w POLE POLE, czuję wręcz, że takie tempo osłabia mnie i doprowadza do szybkiego przemęczenia i wychłodzenia, co rozumiał jeden z naszych przewodników, Shafii. Rozdzieliliśmy się. Ja poszłam do przodu szybszym krokiem z Shafiim, a Robert szedł z Renaldem.
Strome przejście z Barafu Camp do Stella Point dawało porządnie w kość (zdjęć brak), a między wysokościami 5100 a 5300m npm nie czułam się najlepiej: mdliło mnie i pobolewał mnie brzuch – wtedy musiałam zwolnić do POLE POLE aż odzyskałam siły. Uniknęłam wymiotów. Moja woda w butli zamarzła, przekąski też – nie dało się przegryźć batonów, bo były twarde jak kamień. Ale termos z herbatą dał radę. Drugi był niestety u Renalda i Roberta, więc byłam zdana na to, co mam.
Ze Stella Point do szczytu jest już łatwo – aż nie do wiary po tym, co doświadcza się na poprzednim odcinku. Ale jest cholernie zimno, dlatego robienie zdjęć to szybki strzał. Kiedy już z daleka widziałam szczyt poryczałam się jak dziecko! Szlochałam głośno i nie mogłam powstrzymać tych emocji!
Do szczytu dochodzi się z Barafu w 7-9 godzin. My z Shafiim doszliśmy w 6
W drodze powrotnej spotkaliśmy Renalda z Robertem. Najgorsze mieli już za sobą, teraz został tylko ostatni odcinek:) […] Trzymajcie kciuki za zdrowie Roberta i za nasze bezpieczne zejście. ” 

Continue reading “Kilimandżaro w 6 dni – szlakiem Machame”

Podróż samolotem z niemowlakiem – jak to ogarnąć?

Przez cały rok 2022r. odbyliśmy 15 lotów z naszym synkiem. Poza Europą byliśmy z nim w Ameryce Północnej (na Karaibach) oraz w Azji na Bliskim Wschodzie. Pierwsza podróż samolotem Dżuniora odbyła się kiedy miał nieco ponad 2 miesiące. Polecieliśmy wtedy do Aten chcąc wypróbować jak w ogóle będzie znosił lot. Mówiono nam, że takie maluchy przy locie samolotem, w którym panuje szum po prostu smacznie śpią, i tak rzeczywiście było z naszym synkiem. Najważniejsza dla niego była bliskość nas – rodziców, ciepło, zaspokojenie podstawowych potrzeb – nic poza tym go nie interesowało. Tak samo było w kolejnej podróży kiedy Dżunior miał 3 miesiące, ale w tym wypadku lecieliśmy już dalej. Pierwszy lot mieliśmy z Warszawy do Madrytu, a potem do Dominikany. Żeby jednak nie przemęczać zbytnio dziecka spędziliśmy jedną noc w Madrycie, a na długim locie do Punta Cana mieliśmy do dyspozycji wcześniej zarezerwowaną kołyskę do spania dla dziecka, więc lot był naprawdę wygodny zarówno dla naszego synka jak i dla nas:) Potem mieliśmy 4 miesiące odstępu od latania, bo podróżowaliśmy z dzieckiem po Polsce, Słowacji i Czechach (głównie po górskich terenach) samochodem, aż jesienią kiedy Dżunior miał już 8 miesięcy pojechaliśmy wszyscy na 3dni do Czarnogóry, a potem w październiku skorzystaliśmy z tanich lotów Wizzaira i polecieliśmy do Omanu zahaczając przy okazji o Zjednoczone Emiraty Arabskie, gdzie zwiedziliśmy Abu Dhabi i Dubaj. Tutaj już mieliśmy do czynienia z dzieckiem, którego wszystko interesowało wokół, więc było ciekawie, zwłaszcza, że Dżunior z charakteru jest bardzo towarzyski i bezpośredni w stosunku do obcych ludzi:) Ostatnia podróż samolotem była za jedyne 75zł z Krakowa do Turynu we Włoszech. Tam wypożyczyliśmy samochód i oprócz Włoch zwiedziliśmy francuskie Lazurowe Wybrzeże wraz z Monako. Wszystkie te podróże odbyliśmy jedynie z bagażami podręcznymi i w tym wpisie chcemy się z Wami podzielić jak organizacyjnie to ogarnęliśmy, jakie panują zasady podczas lotu, jak sprawić, żeby podróż z dzieckiem samolotem nie była udręką ani dla Was ani dla współpasażerów i wyjaśnimy dlaczego podróże z niemowlakiem są takie fajne:)

Continue reading “Podróż samolotem z niemowlakiem – jak to ogarnąć?”

Oman 2022 – plan na 8-dniowy trip z kosztami

Często spotykaliśmy się z opiniami, że Oman to drogi kierunek na wakacje. Tymczasem przy obecnych cenach w Polsce urlop w Omanie to całkiem przystępna cenowo opcja. W ostatnim czasie pojawiły się też tanie loty Wizzaira do 2 miast w Omanie: Maskat i Salalah. Nas 2 loty z Krakowa do Omanu [Krk-Abu Dhabi-Maskat] wyniosły tylko 400zł w jedną stronę, czyli taniej niż niejeden kierunek europejski! Uważamy, że najdrożej wypadło wypożyczenie auta 4×4 [100$/dzień], ale na 4 osoby łączna suma wynajmu się rozłożyła przyjaźniej kosztowo, a w późniejszym etapie wypożyczaliśmy już auto osobowe za 140zł/dzień z pełnym ubezpieczeniem:). Jedynie jeszcze artykuły dla niemowląt wypadały 2-3 razy drożej niż w Polsce. Reszta wydatków wyszła zaskakująco przystępnie. Zacznijmy od tego, że za większość atrakcji w Omanie oraz za parkingi nic się nie płaci, benzyna jest dużo tańsza niż w Polsce, jedzenie w najtańszych miejscach – coffeeshop’ach dużo tańsze, a w restauracjach wychodzi podobnie jak w naszym kraju. Ponadto noclegi w podobnym standardzie (hotel 3 i 4* oraz guesthouse’y) też wychodzą taniej.

Continue reading “Oman 2022 – plan na 8-dniowy trip z kosztami”

Podróż w tropiki z 3-miesięcznym bobasem z bagażem podręcznym

Wiele osób patrzyło na nas jak na świrów słysząc, że chcemy jechać z 3-miesięcznym dzieckiem na Karaiby. Wiadomo, że taka podróż wymaga większego przygotowania jako, że decydujemy się na klimat, z którym maluch będzie miał styczność pierwszy raz. Jest masa naturalnych zagrożeń dla takiego szkraba począwszy od wody, innych bakterii, ryzyka odwodnienia, przegrzania, udaru, ukąszenia przez komary przenoszące dengę czy w najgorszym przypadku wstrząsu anafilaktycznego w wyniku uczulenia na coś, czego doświadczy dziecko na nowym terenie. Widząc wiele par podróżujących z maluchami sami zdecydowaliśmy się spróbować, i tak zaczęliśmy najpierw w 2gim miesiącu Dżuniora od wypadu na kilka dni do Aten, potem w 3-cim miesiącu był Madryt i w końcu padło na Dominikanę. Ktoś by pomyślał – skoro tyle ludzi tak jeździ, to widocznie się da.. – jasne, że się da, tylko pojawia się pytanie czy a) jesteście psychicznie na taką podróż gotowi, b) jesteście świadomi wszystkich zagrożeń jakie mogą mieć miejsce i wiecie jak się zachować w takich sytuacjach oraz c) znacie na tyle swoje dziecko, żeby dobrze odczytać jego potrzeby i umieć je zaspokoić czyniąc podróż czy pobyt przyjemnym również dla innych podróżujących.

Continue reading “Podróż w tropiki z 3-miesięcznym bobasem z bagażem podręcznym”

Cypr Południowy w 3 dni – lista ponad 15 miejsc do odwiedzenia

3 dni samochodem po Cyprze Południowym za nami:) Koszt wypożyczenia auta z pełnym ubezpieczeniem to 40€/dzień. Możemy Wam polecić firmę Astra. Przede wszystkim nie blokują pieniędzy na karcie /większość firm blokuje ok. 400€/, więc do wypożyczenia nie potrzebujecie nawet karty kredytowej. Co do trasy trochę pozwiedzaliśmy, ale nie mieliśmy parcia na zobaczenie “wszystkiego”. Unikaliśmy przede wszystkim pchania się w duże miasta takie jak Larnaka, Limassol czy Pafos, jako, że miasta ogółem nieszczególnie przypadają nam do gustu i w podróży mamy często wrażenie, że marnujemy na nie czas.. Było trochę znanych, obytych miejsc, ale też dotarliśmy do mniej znanych miejscówek, niemal pustych, jak np. kredowe formacje skalne, White Stones. Bardzo sprawnie i oszczędnie udało nam się skorzystać z atrakcji: wszystkie parkingi, z których skorzystaliśmy były darmowe, oraz niemal wszystkie atrakcje, które odwiedziliśmy, były również darmowe. Natomiast jazda lewą stroną nie przysporzyła nam żadnych problemów:)

Były rozczarowania w postaci popularnej Nissi Beach oraz w przypadku nowej atrakcji na wyspie [od sierpnia 2021r.] –> Podwodnego Muzeum MUSAN podobno jedynego takiego w basenie Morza Śródziemnego. Te miejsca również znajdziecie w poniższym zestawieniu.

Continue reading “Cypr Południowy w 3 dni – lista ponad 15 miejsc do odwiedzenia”

ŁOMNICA [2634m npm] – 2gi najwyższy szczyt Tatr Wysokich – DLA KAŻDEGO

Kochamy góry i wędrówki po nich. Średnio 2 razy w miesiącu możecie spotkać nas [a raczej częściej Rudą :P] na polskich czy słowackich górskich szlakach. Wiadomo, wędrówki po górach nie są dla każdego -> wszystko zależy od stopnia trudności szlaku, od naszej indywidualnej kondycji, wytrwałości, chęci.. Są jednak takie miejsca, gdzie dotrzeć może niemal każdy i to bez najmniejszego wysiłku. Dzisiaj mamy Wam do polecenia fantastyczne miejsce – szczyt Łomnica na wysokości 2634m npm [po słowacku: Lomnicky Stit], czyli 2gi najwyższy po Gerlachu szczyt Tatr Wysokich! Wyjedziecie na niego 3 kolejkami w około 35 minut. Koszt biletu jest niemały, bo od 56 do 62EUR na osobę, ale nie mamy wątpliwości, że Łomnica jest tego warta! Łapcie nasz wpis, żeby dobrze zaplanować taki wypad i mieć pewność, że : a) na szczycie nie traficie na mgłę, b) będziecie na miejscu o odpowiedniej porze dnia i zdążycie kupić bilety, c) wybierzecie najpiękniejszą widokowo porę roku, itd.

Continue reading “ŁOMNICA [2634m npm] – 2gi najwyższy szczyt Tatr Wysokich – DLA KAŻDEGO”

CABO VERDE: WYSPA SAL – co robić na miejscu?

‘WYSPA SAL? CO TAM ROBIĆ? PRZECIEŻ POZA PLAŻAMI TAM NIC NIE MA! ” – mówili. Gdybyśmy zapytali tych osób czy próbowali  zapuścić się w głąb wyspy, udać się na trekkingi, zobaczyć ją z różnych punktów widokowych i perspektyw, zapewne otrzymalibyśmy odpowiedź negatywną. To prawda, że wyspa jest mała, surowa w swoim ukształtowaniu, i można ją na upartego zwiedzić po łebkach w 1 dzień [znajdziecie takie oferty w centrum Santa Maria już za 25-30EUR od osoby i będziecie się kisić w jednym samochodzie z innymi ludźmi i odhaczać każdy punkt ogólnie znanego programu w każdym lokalnym biurze podróży]. Natomiast jeśli włączymy w plan trekkingi oraz inne aktywności na miejscu, np. windsurfing, kitesurfing, nurkowanie z rurką, nurkowanie z butlą, buggy, zjazd tyrolką [zipline] z Serra Negra, zatrzymamy się na chwilę i wczujemy w klimat miasteczka Santa Maria [które swoją drogą inaczej wygląda niż w ”przedpandemicznych” czasach] oraz Palmeiry, to wtedy sprawa ma się inaczej. Szukaliśmy na miejscu kogoś, kto oprócz standardowych miejsc [choć nie wszystkie chcieliśmy zwiedzić] zabierze nas na piękne punkty widokowe tak, abyśmy mogli poznać wyspę ”z wysokości”. No i udało się!

Continue reading “CABO VERDE: WYSPA SAL – co robić na miejscu?”

Smaki Kostaryki – ceny jedzenia w 2021r. !

PURA VIDA! Hasła kulinarne Kostaryki to m.in. GALLO PINTO, CASADO, PICADILLO ARRACACHE, VIGORONES czy PATACONES ! Jeśli planujecie odwiedzić ten kraj koniecznie musicie spróbować tych lokalnych specjałów. Wizyta w Kostaryce będzie równie niekompletna bez skosztowania trunku GUARO czy lokalnego karaibskiego rumu! Żebyście więc byli dobrze przygotowani i nic [=prawie nic:P] Was nie ominęło, mamy dla Was masę kulinarnych propozycji spisanych na świeżo po naszym powrocie z kraju zamieszkałego przez los TICOS [tak mówią sami na siebie Kostarykańczycy :D].

Continue reading “Smaki Kostaryki – ceny jedzenia w 2021r. !”