Jak zachorowałam na dengę w Azji Południowo-Wschodniej

Nigdy nie sądziłam, że nasza kolejna dłuższa podróż po Azji będzie miała taki finał.. ba, nigdy nawet nie wierzyłam w to, że ja, taka niby zaprawiona w podróżach, polegnę od ukąszenia jednego wrednego komara (może dlatego, że zawsze miałam na sobie dziesiątki ukąszeń i nic się nie działo, nie wiem..). Takie sytuacje w życiu sprawiają, że człowiek jednak pokornieje i już nigdy nie przyjdzie mu do głowy powiedzieć komukolwiek: ”Jak stosujesz repelenty i śpisz pod moskitierą, to nie ma ryzyka” czy nawet: ”Denga to strasznie rzadka choroba tropikalna, a jak już Cię dopadnie, to przejdziesz ją jak grypę i po sprawie. Nie ma się czym przejmować.” Prawda jest taka, że żadne z tych stwierdzeń w moim przypadku się nie sprawdziło. Mało tego: ”moje” objawy dengi i przebieg choroby nie były do końca ”książkowe”, aczkolwiek moja choroba została sklasyfikowana jako ostry przypadek gorączki dengi (w moich papierach wskazali ”severe dengue fever”), czyli znalazłam się w statystycznych 10-15% zachorowań (80% przypadków przechodzi dengę ”bezobjawowo”, czyli zazwyczaj jedynie gorączkuje, czemu towarzyszy również przeziębienie).

Continue reading “Jak zachorowałam na dengę w Azji Południowo-Wschodniej”

Nasze smaki z podróży !

Lubicie próbować nieznane Wam smaki innych kultur? My zdecydowanie tak  To właśnie ten aspekt podróży uwielbiamy najbardziej  Nie zawsze to, co wygląda obrzydliwie smakuje jak wygląda i na odwrót, można się zaskoczyć 😛 Czego my do tej pory próbowaliśmy w podróży? M.in. pająków, skorpionów i różnych robali w Tajlandii, Kambodży i Chinach, mięsa swinki morskiej czy lamy w Peru, mięsa kangura w Australii, kaczego zarodka czy glutowatego robala drzewnego (‘tamilok’) na Filipinach, larw os i żywych mrówek z drzewa w ekwadorskiej dżungli, mięsa węża w Indonezji, mięsa krokodyla i strusia w Kenii, różnych potraw z matchy, lodów o smaku sake czy kwitnącej wisni w Japonii, singapurskiego chilli kraba czy surową trzcinę cukrową w wietnamskich górach. Nie wszystkie smaki budziły naszą sympatię, ale zdecydowanie testowanie kuchni innych kultur jest neizapomnianym doswiadczeniem, zwłaszcza jesli wiąże się z tym masa emocji 🙂

Continue reading “Nasze smaki z podróży !”

Nasza podróż życia po 12 krajach – koszty

Po powrocie do Polski po ponad 6-miesięcznej podróży, podczas której zwiedziliśmy 12 krajów (Birma/Mjanma, Tajlandia, Laos, Wietnam, Australia, Indonezja, Sri Lanka, Malezja, Japonia, Filipiny, Chiny i Nepal) często dostajemy pytania zewsząd na temat kosztów takiej wyprawy. W tym poście znajdziecie informacje, które pomogą Wam uzmysłowić sobie jak niewiele trzeba (co nie oznacza, że trzeba mało), żeby zrealizować takie właśnie marzenie. Oczywiście jesteśmy mądrzejsi po fakcie i możemy Wam doradzić który kraj moglibyście sobie od razu odpuścić jeśli Wasz budżet jest bardzo ograniczony; i to wcale nie oznacza, że musi to być Australia, która wielu osobom kojarzy się z gigantycznymi kosztami w podróży! Siądźcie wygodnie i po przeczytaniu naszych wskazówek sami stwierdzicie czy zdecydowalibyście się na podróż życia, gdzie i za ile i na ile jest to wykonalne dla Was 🙂

Continue reading “Nasza podróż życia po 12 krajach – koszty”

Chiang Rai: odwiedzając kontrowersyjną wioskę z Long neck women & nie tylko…

Chiang Rai to miasto położone w północnej Tajlandii, najbliżej słynnego Złotego Trójkąta (miejsca, gdzie stykają się granice 3 państw: Tajlandii, Birmy i Laosu, i gdzie kiedyś opium miało dokładnie taką samą wartość jak złoto, stąd nazwa!). Miasto i najważniejsze jego punkty można spokojnie zwiedzić w 1 dzień, pod warunkiem, że nie zamierzacie się wybrać na trekking. Nam udało się wykupić wycieczkę, na której pokonaliśmy około 240km zwiedzając 10 punktów od rana do samego wieczora! Nie wszystkie te punkty były warte odwiedzenia, ale trzeba przyznać, że na własną rękę nie zwiedzilibyśmy nawet połowy tych miejsc, które nas interesowały.

p1200643

Continue reading “Chiang Rai: odwiedzając kontrowersyjną wioskę z Long neck women & nie tylko…”

Patong, Phuket – gdzie zjeść i się zabawić?

Phuket, bardzo turystycznie rozwinięta prowincja i zarazem wyspa Tajlandii, z tętniącym życiem miastem – Patong,  kulinarnie wypada zaskakująco całkiem nieźle. Mając bardzo ograniczony budżet przeznaczony na to miejsce byliśmy w stanie zjeść naprawdę smacznie za kilka złotych (za posiłek) jak i również poznać ‘’smak’’ zwariowanej Bangla Road! Oto jak to zrobiliśmy 🙂

p1180847 Continue reading “Patong, Phuket – gdzie zjeść i się zabawić?”

Koh Phi Phi – warto?

Koh Phi Phi to nazwa kojarzona z jedną z najpiękniejszych wysp Tajlandii, ale tak naprawdę odnosi się ona do 2 wysp: Koh Phi Phi Don (jako jedynej zamieszkałej) i Koh Phi Phi Leh. Wyspy są odwiedzane przez rzeszę turystów każdego roku i wiele osób decyduje się na kilka noclegów na wyspie uważając, że wycieczka całodniowa to za mało. Dla tych co nie mają zbytnio czasu na nocleg na Phi Phi polecamy wycieczkę całodniową z Phuket za 750THB/75PLN (cena wytargowana praktycznie przez pół), a dla tych co chcieliby koniecznie wybrać się na słynną Maya Bay wczesnie rano bez tłumów i pójsć na imprezę na plażę oferujemy spędzenie 1 nocy na tej imprezowej wyspie.

p1180980

Continue reading “Koh Phi Phi – warto?”

Koh Lipe – jak to zrobić tanio?

Na samym południu Tajlandii możecie dosłownie zakosztować raju. Jak? Wystarczy wybrać się na wyspę Koh Lipe położoną zaraz przy granicy z Malezją. I uwierzcie nam, wcale nie trzeba fortuny, żeby spędzić tam wakacje. My jadalismy z lokalnymi ludźmi za 50 THB (około 5PLN) i spalismy w namiocie za 20PLN. Trochę było przeprawy do tego miejsca, najpierw nocnym pociągiem, potem jeszcze do przystani i na końcu promem. Wszystko o kosztach transportu i nie tylko (jest jeszcze opłata za wstęp na teren parku narodowego Tarutao, do ktorego ta rajska wyspa należy) znajdziecie poniżej 🙂

20161210_104956

Continue reading “Koh Lipe – jak to zrobić tanio?”

Witajcie!

Podobno najtrudniejszy pierwszy krok… I pierwszy wpis! Każdy przecież boi się tego, co nieznane i nieodkryte. Zwłaszcza jeśli trzeba porzucić swoje poukładane życie. Przychodzi jednak taki moment, że po prostu wiesz, że musisz to zrobić! Dlatego i my któregoś dnia zrezygnowaliśmy z dobrze płatnej pracy, kupna nowego samochodu oraz innych wygód i zdecydowaliśmy się wyruszyć w podroż po Azji. Zaczęło się od 2-tygodniowych wypraw, m.in. do Indonezji, Kambodży, Malezji i Sri Lanki. I ten krok pociągnął za sobą wiele kolejnych, których nie żałujemy. Tamten krok spowodował również, że stworzyliśmy to miejsce – przestrzeń do upamiętniania naszych wypraw, opowiadania o nieznanych smakach i dzielenia się wrażeniami z naszych przygód.

Continue reading “Witajcie!”