Na samym południu Tajlandii możecie dosłownie zakosztować raju. Jak? Wystarczy wybrać się na wyspę Koh Lipe położoną zaraz przy granicy z Malezją. I uwierzcie nam, wcale nie trzeba fortuny, żeby spędzić tam wakacje. My jadalismy z lokalnymi ludźmi za 50 THB (około 5PLN) i spalismy w namiocie za 20PLN. Trochę było przeprawy do tego miejsca, najpierw nocnym pociągiem, potem jeszcze do przystani i na końcu promem. Wszystko o kosztach transportu i nie tylko (jest jeszcze opłata za wstęp na teren parku narodowego Tarutao, do ktorego ta rajska wyspa należy) znajdziecie poniżej 🙂
O wyspie
Około 100 lat temu grupa ludzi zamieszkujących tereny niedaleko Koh Lipe zwana chao ley (inaczej morskimi cyganami) osiedliła się na wyspie. Aktualnie ludność Urak Lawoi to prawie 800 osób stanowiących spory procent siły roboczej na wyspie jak i również prowadzących swoje lokalne biznesy. Sama wyspa szczyci się jednymi z najpiękniejszych plaż na świecie i reklamuje się jako dobre miejsce na snorkeling i nurkowanie z butlą. Wyspę można swobodnie przejść pieszo w ciągu 1 godziny i jest bardzo dobrze zaopatrzona: posiada szpital, klinikę, kilka mini-marketów, kilka aptek, sklepów z profesjonalnym sprzętem do fotografowania / nurkowania, fryzjera, mnóstwo barów i restauracji. Ale mimo tego, że jest tak mała znajduje się w niej sporo miejsc, gdzie można po prostu odpocząć i uciec od tłumów, a niektóre zakątki na wyspie świecą wręcz pustkami, co wydaje się niesamowite patrząc na liczbę turystów odwiedzających wyspę. Oto mapa Koh Lipe, gdzie możecie znaleźć m.in. miejsca dobre na snorkeling praktycznie zaraz przy brzegu (oznaczone rybkami w kółku) zamiast płacić za łódź czy tez wycieczkę na nurkowanie.
Poniżej zdjęcia wioski ludności lokalnej.
Jak dojechać?
Z Bangkoku na Koh Lipe można dostać się samolotem, autobusem lub pociągiem do Trang a potem promem. My wykupiliśmy bilety za około 100PLN za osobę na nocny pociąg z Bangkoku online na stronce:
https://12go.asia/en
Pociąg był bardzo wygodny, wyruszyliśmy o 18:30 z Bangkoku a w Trang byliśmy około 10:00 rano. Uwaga! Na adres e-mailowy firma wysyła voucher, nie bilet, dlatego trzeba udać się do tzw. budynku DOB (oczywiście lokalni ludzie nie kojarzą gdzie dokładnie znajduje się ten budynek,a angielskiego nie znają prawie wcale). Jak dojść do budynku? Trzeba udać się do wyjścia nr 2 z metra przy dworcu, a wychodząc na powierzchnię iść patrząc w lewą stronę, najpierw pojawi się pomarańczowo-biały budynek, potem jakiś sklepik/apteka, a w między czasie zobaczycie trochę straganów i samych niekumatych sprzedawców, trzeba iść dalej do przodu aż zaraz po lewej stronie zobaczycie szklane drzwi i nieco schowane biuro budynku DOB! Michał w tym czasie pilnował bagaży na dworcu, a ja biegałam jak szalona szukając tego miejsca mając 15 minut do odjazdu pociągu, oby Was ta nieprzyjemność nie spotkała 🙂
Co dalej? Z Trang mniej więcej zapłacicie 900/950 THB (90-95 PLN) za transport do przystani i prom do Koh Lipe. Możecie wykupić tę opcję w biurze podróży (no chyba, że wolicie płacić za taxi/tuk-tuka jakieś 7km do dworca autobusowego, potem za autobus, i potem za prom – jeśli chcecie zdążyć na ostatni prom tego samego dnia nie polecamy tej opcji). Zaraz na przeciwko dworca w Trang jest informacja turystyczna i biuro podróży (takie 2 w 1), są na tyle rzetelni, że jak minivan z lotniska był przepełniony i nie mógł nas zabrać, zawieziono nas na przystań prywatnym klimatyzowanym samochodem w tej samej cenie (40-45min do przystani).
Jak dojedziecie po 3h promem na przystań w Koh Lipe, będzie Was czekać opłata za wstęp do parku narodowego wynosząca 200THB (20PLN dla obcokrajowców dorosłych) plus opłata za małą łódź (50THB – 5PLN) dowożącą Was do brzegu wyspy, który widać bardzo blisko gołym okiem.
Gdzie spać?
Jeśli chcecie skorzystać z najtańszej opcji, proponujemy nocleg w namiocie za 200THB (20PLN) za osobę w Lipe Camping Zone. Można tam również skorzystać z noclegu w bungalowach i do dyspozycji macie strefę chilloutową z barem z hamakami i muzyką reggae do 2:00 w nocy, i trzeba przyznać – nieco kiepskim Wi-Fi. Jak się tam dostać? Po wyjściu z łodzi kierujcie się na lewo wzdłuż Pattaya Beach aż dojdziecie do Z-Touch Resort, gdzie przy drzewie zauważycie kierunkowskaz: Lipe Camping Bar, tam skręcicie, przejdziecie resort i pójdziecie trochę pod górkę, gdzie po lewej stronie bez problemu znajdziecie ten obiekt 🙂 właściciele są trochę crazy, ale to własnie jeden z plusów tego miejsca 🙂 Łazienka dzielona dostępna dla wszystkich czy to z namiotów czy z bungalowów w wersji dzikiej na zdjęciach poniżej (wersja standardowa również dostępna).
U góry charakterystyczne drzewo ze znakiem na Lipe Camping Bar.
Co jesć?
Koh Lipe ma do zaoferowania mnóstwo barów i restauracji i szczerze, łatwo się jest spłukać! Jeśli jednak kontrolujecie wydatki i zamiast wydać 150-500THB za obiad wolelibyście się zmieścić w 50-150THB(5-15PLN), jest to jak najbardziej wykonalne. Wyspa jest zróżnicowana pod względem jedzenia ze względu na bliskie położenie przy granicy z Malezją, możecie więc spróbować nie tylko tajskiej kuchni,ale również indyjskiej i muzułmańskiej. Słynna ”Walking Street” na wyspie dysponuje raczej droższymi opcjami, ale bez obaw, można tam znaleźć też miejsca mieszczące się w naszym limicie cenowym 🙂
Opcja nr 1 : świeże ślimaki za 150THB (15PLN) za 250g – Restauracja Rak-Lay
Opcja nr 2: bambusowe małże za 150THB (15PLN) – Restauracja Rak-Lay
Opcja nr 3: zupa Chicken Noodles/lub jakiekolwiek inne danie za 50THB (5PLN) w jednym z lokalnych barów nieco na uboczu. Idąc z Sunrise Beach musicie przejść przez boisko sportowe blisko szkoły, potem iść na lewo aż w końcu traficie na bar złączony ze sklepikiem:
Kobieta przygotowująca zupę zdradziła nam składniki, m.in. sos rodem z Malezji, pasta ryżowa i zielone liście morning glory dodawane do niemal każdej zupy na wyspie. Lokalne dzieci patrzyły z niedowierzaniem jak ‘wsuwamy’ ich zupę. Widać było, że w tym barze stołują się ludzie pracujący w szkole i okolicy.
Opcja nr 4: muzułmańskie roti na słodko lub na słono za 40-60THB (4-6PLN)
Opcja nr 5: muzułmański naleśnik z kokosem, marchewką i sezamem na słodko za 40THB (4PLN) lub zwyczajne naleśniki z owocami
Opcja nr 6: ryba świeża grillowana z 2 sosami (czosnkowym i chilli) w restauracji Rak-Lay za minimum 200THB (20PLN), można sobie zamówić większą na 2 osoby.
Opcja nr 7: drobne przekąski z grilla na Walking Street od 10THB za sztukę
Co wypić?
Najtańszy shake owocowy i największy zarazem piliśmy idąc z Sunrise Beach niedaleko wioski chao ley, gdzie kobieta robiła soki z owoców, które miała na bieżąco za 40THB (4PLN).
Koszty napojów w sklepie:
Coca-Cola : 50THB (5PLN)
Piwo małe Chang w puszce: 38THB (3,80PLN)
Piwo Chang w butelce 620ml: 70THB (7PLN)
Woda mineralna 1.5l: 20THB (2PLN)
Whiskey Hong Tong około 380ml: 160THB (16PLN)
Wino: 200-400THB (20-40PLN)
Co warto zobaczyć?
Są takie rzeczy, które można zrobić całkiem za darmo. Przykładowo pod warunkiem, że posiadacie sprzęt do snorkelingu możecie skorzystać z nurkowania niemal blisko brzegu w punktach zaznaczonych na mapce na zdjęciu z początku posta. Poza tym można zwiedzić całą wyspę zupełnie pieszo, żeby dobrze ją poznać, pooglądać z boku życie mieszkańców wioski czy wyjść na punkt widokowy i dotrzeć do wszystkich jej zakątków spokojnie trzeba liczyć na to cały dzień. Wyspa posiada jedynie 3 plaże: Pattaya Beach, Sunset Beach i Sunrise Beach. Na lewym i prawym końcu Sunrise Beach znajdują się najpiękniejsze miejsca na wyciszenie i plażowanie (snorkeling również!). Na lewym końcu plaży znajdziecie charakterystyczny punkt wyspy znany z widokówek, gdzie widać cypel, już w tym momencie niewielkich rozmiarów oblany turkusowymi wodami Morza Andamańskiego. Na prawym końcu plaży warto przedostać się na drugą stronę za skały i wejść na ”prywatną” plażę Serendipity Resort. Plaża to dosłownie mała urokliwa zatoczka ograniczona z lewej i prawej strony skałami, na których spotkaliśmy mnóstwo małych krabów.
Widok z punktu widokowego na wyspę.
Sunrise Beach
Zatoczka przy Serendipity Resort.
Jeden z chilloutowych barów na Sunrise Beach.
W oddali słynny mały cypel z piękną plażą.
Pattaya Beach.
Świątynia buddyjska na wyspie.
Jeśli zostajecie na dłużej niż 3-4dni na wyspie i nie satysfakcjonuje Was samo plażowanie, snorkeling i włóczenie się po Lipe, zawsze możecie skorzystać z takiej opcji jak np. pływanie kajakiem (2-osobowy kajak kosztuje 700THB/70PLN na cały dzień) lub pojechać na jedną z wycieczek oferowanych przez tamtejsze biura podróży – ale trzeba pamiętać, że oferty na Koh Lipe są dość drogie w porównaniu do ofert z Phuket czy Krabi, jak i wiele innych usług proponowanych turystom jak np. masaże, które na Lipe kosztują około 500THB/50PLN. W Phuket/ na Krabi zapłacicie za to samo 200-300THB/20PLN.
Pero como tienes la poca vergüenza de decir que son las mejores playas del mundo? En cuantas has estado? No engañes a la gente, serán las mejores que tú hayas visto (y ya te digo que tienen que ser pocas porque ni están limpias ni son cómodas ni el agua es una maravilla). Te recomiendo un viaje por el noroeste de España, muchos puntos de Sudamérica, Australia e infinidad de sitios que es imposible que hayas visto para decir esa chorrada… Lo siento por el lenguaje pero estoy harto de bloguers que posicionan bien sus webs y engañan y cuando llegas al sitio te llevas un chasco. Escribir en serio y poner fotos reales, no las mejores para que parezca todo el paraíso, esas ponerlas en vuestro Instagram para dar envidia a vuestros amigos que es lo que os va..
La primera pregunta: Donde en nuestro texto decimos que Koh Lipe tiene las mejores playas del mundo? La segunda pregunta: Cuando has estado en Koh Lipe? Nuestro texto fue escrito hace 3 anos. Me imagino que mucho podria haber cambiado durante los ultimos 3 anos, y es perfectamente normal lo que pudo pasar, ya que mas y mas gente viaja a esta zona. La tercera pregunta: en vez de juzgarnos sin saber nada de nuestros viajes tal vez seria mas propio preguntar cuantos paises hemos visitado? Hasta este momento – 52, incluyendo Australia, Bolivia, Peru, Ecuador, Brasil, Cuba, Kenia y casi todos los paises del Asia del Sudeste. No enganamos a nadie y no posicionamos bien nuestra pagina, pusimos las fotos reales del ano cuando estuvimos alli (2016). Segun nosotros la mejor playa que hemos visitado este ano (2019) es una en la isla Jaco en Timor Leste.
Clearly marked English signage, cheap prices, and friendly looking come on now. Let’s see how many girls in bikinis are there taking showers when you arrive. What a travel agent site LOL.
Hello, it’s not a travel agent’s site. We’re a couple travelling on a budget recommending places we really liked during our long journey. Nobody is paying us for this, and probably this place doesn’t even know about our recommendation
Świetny i bardzo pomocny Post! 🙂 wybieramy się z Chłopakiem w okresie listopad/grudzień do Taj i bardzo zastanawiamy się nad Koh Lipe. Z jednej strony pociąga nas rajskość tej wyspy, a z drugiej zniechęca szeroko opisywana tam komercja i tłok. Widzę, że Wy sugerujecie, że warto i bardzo mnie to przekonuje, ale powiedzcie ile dni ma tam sens.
Pozdrowienia!
Hej Ania! Wyspa jest dosc mała, także wystarczy na 3 pełne dni na odpoczynek pod warunkiem, że nie wybieracie się na żadne 1-dniowe wycieczki łodzią (ich nie liczę). Jak dopłyniecie na nią, to możecie być z początku rozczarowani coraz bardziej rzeczywiscie szerzącą się tam komercją. Dopiero jak zapuscicie się w jej głąb i przejdziecie się na drugi jej koniec, to będzie czysta bajka 🙂 Także nie sugerujcie się pierwszym wrażeniem! Cudownego wypoczynku! 🙂