Chiang Rai: odwiedzając kontrowersyjną wioskę z Long neck women & nie tylko…

Chiang Rai to miasto położone w północnej Tajlandii, najbliżej słynnego Złotego Trójkąta (miejsca, gdzie stykają się granice 3 państw: Tajlandii, Birmy i Laosu, i gdzie kiedyś opium miało dokładnie taką samą wartość jak złoto, stąd nazwa!). Miasto i najważniejsze jego punkty można spokojnie zwiedzić w 1 dzień, pod warunkiem, że nie zamierzacie się wybrać na trekking. Nam udało się wykupić wycieczkę, na której pokonaliśmy około 240km zwiedzając 10 punktów od rana do samego wieczora! Nie wszystkie te punkty były warte odwiedzenia, ale trzeba przyznać, że na własną rękę nie zwiedzilibyśmy nawet połowy tych miejsc, które nas interesowały.

p1200643

Continue reading “Chiang Rai: odwiedzając kontrowersyjną wioskę z Long neck women & nie tylko…”

Yangon – co ciekawego zobaczyć mając tylko 1 dzień?

Yangon to największe miasto Mjanmy z liczbą ludności ponad 5mln, stanowiące centrum gospodarcze i kulturalne kraju. Widać, że jest to praktycznie jedyne prosperujące i ‘’ucywilizowane’’ miasto w tym kraju, nastawione na rozwój biznesowy i tętniące życiem. Jest to też najbardziej zróżnicowane miasto, gdzie mieszają się przeróżne kultury i religie.

p1200598

Continue reading “Yangon – co ciekawego zobaczyć mając tylko 1 dzień?”

Mandalay i okolice – świątynie kapiące złotem vs smutna rzeczywistość…

Mandalay to drugie co do wielkości miasto Birmy z liczbą mieszkańców przekraczającą milion, a mimo to wcale nie wyglądające na dobrze rozwinięte i zorganizowane. Chaos na drodze to w sumie nic nowego jak na kraj azjatycki, ale najbardziej z marszu uderza w oczy bieda, zaniedbane budynki, ktoś by powiedział: ‘syf, kiła i mogiła’ i ogólne zacofanie w myśleniu, tym technologicznym również.

p1190318

Continue reading “Mandalay i okolice – świątynie kapiące złotem vs smutna rzeczywistość…”

Gotujemy po birmańsku!

Jak najlepiej poznać kuchnię birmańską? Jadanie w lokalnych barach z Birmańczykami jak najbardziej w tym pomaga, ale to nie to samo, co gotowanie z lokalną ”gosposią”… Zwłaszcza, że możecie w tym przypadku uczestniczyć w procesie przygotowania produktów (udajecie się razem na targ, gdzie wszystko się zaczyna), a potem w przygotowaniu przeróżnych dań, zwłaszcza tych typowo tradycyjnych (trzeba o tym wspomnieć, bo to Wy wybieracie czego chcecie nauczyć się gotować podczas cooking class, warto kłaść nacisk na to, co jadają Birmańczycy w domach). My z ręką na sercu możemy Wam polecić cooking class u ‘Y Wine’ w Nyaung Shwe za 15.000MMK(45PLN) od osoby (w naszym przypadku to Michał gotował, a ja trzaskałam zdjęcia i później kosztowaliśmy razem przyrządzone dania, a mimo to zapłaciliśmy tylko za 1 osobę!).

p1200174

Continue reading “Gotujemy po birmańsku!”

Bagan – starożytne miasto z duszą

Być w Birmie i nie odwiedzić Baganu, starożytnego miasta wciąż walczącego o umieszczenie na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO, to tak jak nie zobaczyć świątyń Angkoru będąc w Kambodży. Królestwo Paganu dało początek współczesnemu państwu Mjanma (Birma) i  było pierwszym królestwem jednoczącym regiony. Wstęp na jego teren kosztuje każdego turystę 25$ i jest ważny 5 dni. Żeby tanio zwiedzić to wspaniałe miasto polecamy wynajęcie e-bike’a (elektronicznego rowera) za 10.000MMK(30PLN) na cały dzień dla 2 osób. Zwiedzanie Baganu na e-bike’u to czysta frajda 🙂

p1200039

Continue reading “Bagan – starożytne miasto z duszą”

Inle Lake – tam, gdzie życie toczy się na wodzie…

Inle Lake – miejsce magiczne, zwłaszcza o 7:00 rano kiedy łódką można zacząć przemierzanie najsłynniejszego drugiego co do wielkosci jeziora Birmy o powierzchni 116km2… Warto wybrać się na dłuższy typ wycieczki, żeby dojechać do odleglejszych wiosek. Za 10,000MMK/30PLN za osobę (jadąc w 2 osoby) możecie spędzić na łodzi (i trochę poza nią) około 8h i nacieszyć się widokami życia na wodzie, i nie tylko.

p1200436

Continue reading “Inle Lake – tam, gdzie życie toczy się na wodzie…”

Hsipaw – malowniczy zakątek Birmy

W poszukiwaniu spokoju, wyciszenia i wspaniałych wiejsko-górskich pejzaży udaliśmy się do Hsipaw (Thibaw). Tą malowniczą miejscowość w Shan State i jej okolice zwiedziliśmy na rowerze. Wskazówki w miejscu noclegowym i mapka wystarczyły, żeby samemu dotrzeć w najpiękniejsze kipiące zielenią miejsca. Trekking w góry z przewodnikiem odpadł, bo akurat wtedy kiedy pojawiliśmy się w Hsipaw  na terenach górzystych wybuchł spór wojskowy i przewodnik musiał jednak odwołać wyprawę w trosce o nasze bezpieczeństwo. Trudno się mówi! Za to zwiedzanie na własną rękę malowniczej okolicy, dotarcie do urokliwego wodospadu w zachwycie nad tym co było po drodze zrekompensowało wszystko!

p1190544

Continue reading “Hsipaw – malowniczy zakątek Birmy”

Birma – niezwykły kraj na tle Azji

Pewne zasady, zwyczaje i zachowania ludzi powielają się w różnych krajach azjatyckich. To, na co zazwyczaj ‘natrafimy’ w Tajlandii, często dostrzeżemy też w Kambodży, Wietnamie czy Indonezji, gdyż są to kraje podobne jeśli chodzi o obycie z turystami i niestety z częstym podejściem, że biały turysta powinien za wszystko płacić bo to chodzący bankomat. Birmy nie można nazwać typowym krajem azjatyckim, chociaż naciągaczy (zwłaszcza taksiarzy i handlarzy) też jest tam sporo, ale na pewno nie można jej zaszufladkować pod tą samą kategorią co wyżej wymienione kraje. Birma urzeka swoją odrębnością nie tylko ze względu na sytuację polityczną (to kraj sankcjonowany pod reżimem junty wojskowej), ale głównie ze względu na ludzi, ich niebywałą gościnność i przepyszną kuchnię.

p1190408

Continue reading “Birma – niezwykły kraj na tle Azji”

Birma – problematyczne początki

15 grudnia 2016, godzina 7:00, bilet z Bangkoku do Mandalay mamy w ręce, na lotnisku Bangkok Don Mueang jesteśmy prawie 4h przed lotem, kolejka do odprawy biletowej-bagażowej dość spora, przypuszczalnie do okienka zbliżymy się 3h przed lotem, idealnie  i tak się też stało… I tu zaczynają się problemy… Pani na odprawie pyta nas czy mamy list z zaproszeniem od kogoś/jakiejś firmy z Birmy…Zdziwieni odpowiadamy, że Polaków przecież obowiązuje Visa on Arrival (wiza płatna przy kontroli po przyjeździe na lotnisko w Mandalay). Pani uprzejmie odpowiada, że owszem, ale tylko w przypadku kiedy ma się ze sobą zaproszenie.. I tu opad szczęki… Jak to? Na internecie nie znaleźliśmy takiej informacji. Co teraz?

p1190164 Continue reading “Birma – problematyczne początki”