Nasze smaki z podróży !

Lubicie próbować nieznane Wam smaki innych kultur? My zdecydowanie tak  To właśnie ten aspekt podróży uwielbiamy najbardziej  Nie zawsze to, co wygląda obrzydliwie smakuje jak wygląda i na odwrót, można się zaskoczyć 😛 Czego my do tej pory próbowaliśmy w podróży? M.in. pająków, skorpionów i różnych robali w Tajlandii, Kambodży i Chinach, mięsa swinki morskiej czy lamy w Peru, mięsa kangura w Australii, kaczego zarodka czy glutowatego robala drzewnego (‘tamilok’) na Filipinach, larw os i żywych mrówek z drzewa w ekwadorskiej dżungli, mięsa węża w Indonezji, mięsa krokodyla i strusia w Kenii, różnych potraw z matchy, lodów o smaku sake czy kwitnącej wisni w Japonii, singapurskiego chilli kraba czy surową trzcinę cukrową w wietnamskich górach. Nie wszystkie smaki budziły naszą sympatię, ale zdecydowanie testowanie kuchni innych kultur jest neizapomnianym doswiadczeniem, zwłaszcza jesli wiąże się z tym masa emocji 🙂

Continue reading “Nasze smaki z podróży !”

Ekwador: Amazońska dżungla naszymi oczami

Marzenie znalezienia się choć na chwilę w Amazonii chodziło za nami bardzo długo, aż wreszcie 3 lata temu udało nam się zajechać do jej ekwadorskiej części, a dokładnie odwiedzić rezerwat dzikiej przyrody Cuyabeno. Wycieczkę 3-dniową wykupiliśmy w Banos i w cenie 160USD mieliśmy wliczony cały pobyt z wyżywieniem, noclegiem, przewodnikiem, ubezpieczeniem, transportem włącznie z dojazdem nocnym autobusem do Lago Agrio skąd miała tak naprawdę rozpocząć się wycieczka do dżungli. Oczywiście turystom bardzo zawyża się ceny, zwłaszcza tym nie mówiącym po hiszpańsku. Ja, jako, że mówię po hiszpańsku dość płynnie, mogłam tak naprawdę więcej utargować i miano do mnie o to pretensję, że walczę o jak najlepszą ofertę. Jak dokładnie wyglądała nasza przeprawa przez dżunglę i 3 dni tam spędzone, co zobaczyliśmy, a czego nie zobaczyliśmy mimo zapewnień, znajdziecie poniżej.

Continue reading “Ekwador: Amazońska dżungla naszymi oczami”

Peruwiańskie Galapagos czyli Islas Ballestas

Peru nie należy do najtańszych destynacji turystycznych, ale są w tym kraju również i takie miejsca, które zachwycają fauną i florą, a wcale nie dadzą nam odczuć dużo po kieszeni. Tzw. ”peruwiańskie Galapagos” lub ”Galapagos dla ubogich” czyli Islas Ballestas (wyspy Ballestas) są doskonałym tego przykładem. Byliśmy w Peru w 2014 roku, więc na pewno aktualnie cena takiego ”wypadu” na miejscu będzie nieco wyższa; natomiast my będąc nastawieni na koszt 40zł za 2-3h zorganizowanej wycieczki łodzią nie dawaliśmy jednak za wygraną przy targowaniu się i de facto zbiliśmy cenę o połowę 🙂 Wrażenia były mega: pierwszy raz w życiu widzieliśmy tyle lwów morskich, kolonie pelikanów i innych ptaków, a nawet pingwina Humboldta, w ich środowisku naturalnym 🙂 i mamy nadzieję, że relacja poniżej też w Was zaszczepi chęć odwiedzenia tego miejsca będąc w Peru 🙂

Continue reading “Peruwiańskie Galapagos czyli Islas Ballestas”

Witajcie!

Podobno najtrudniejszy pierwszy krok… I pierwszy wpis! Każdy przecież boi się tego, co nieznane i nieodkryte. Zwłaszcza jeśli trzeba porzucić swoje poukładane życie. Przychodzi jednak taki moment, że po prostu wiesz, że musisz to zrobić! Dlatego i my któregoś dnia zrezygnowaliśmy z dobrze płatnej pracy, kupna nowego samochodu oraz innych wygód i zdecydowaliśmy się wyruszyć w podroż po Azji. Zaczęło się od 2-tygodniowych wypraw, m.in. do Indonezji, Kambodży, Malezji i Sri Lanki. I ten krok pociągnął za sobą wiele kolejnych, których nie żałujemy. Tamten krok spowodował również, że stworzyliśmy to miejsce – przestrzeń do upamiętniania naszych wypraw, opowiadania o nieznanych smakach i dzielenia się wrażeniami z naszych przygód.

Continue reading “Witajcie!”