Wulkan Fuji, najwyższy szczyt Japonii, jedna z najbardziej rozpoznawalnych i fotogenicznych gór na świecie: przy odrobinie szczęścia, a zwłaszcza przejrzystego nieba może zafundować nam takie widoki, że nawet nie trzeba się ruszać z pociągu, żeby tego doświadczyć. Oczywiście dla zdeterminowanych, żeby zobaczyć Fuji w swojej okazałości z bliska i jeszcze w pięknej scenerii, która zazwyczaj maluje się Wam przed oczami podczas Shiba-Sakura Festival również mamy sporo informacji zgromadzonych na ten temat włącznie z rozkładem autobusów 🙂 Festiwal w tym roku już się zaczął i trwa do 28ego maja, więc spieszcie się! 🙂
Żeby wybrać się na Fuji dobrze jest podobno przeznaczyć 2-3dni na to miejsce. Z Osaki wsiadacie w shinkansena Kodama (najlepiej, żeby to był właśnie ten konkretnie Shinkansen, jako, że np. Hikari nie zatrzymuje się na stacji pod wulkanem) i wysiadacie na stacji: Shin-Fuji.
Stamtąd wsiadacie w autobus do Motosu, do którego dojedziecie w 1,5-2 godziny. Jeśli koniecznie chcecie wybrać się na Shiba-Sakura Festival polecamy wykupienie biletu za 2.500yenów na 2 dni na osobę, dzięki któremu będziecie mogli wsiadać i wysiadać na trasie: Shin Fuji-Motosu – Kawaguchiko przez 2 dni tyle ile chcecie + trzeba doliczyć opłatę wstępu: 600yenów/22zł. Na tej trasie będziecie mogli złapać najlepsze ujęcia Fuji z różnych pięknych punktów widokowych, a zwłaszcza z jezior.
Drugą opcją jest wykupienie biletu za 2.500yenów na 1 dzień (wstęp wliczony w cenę) na transport na Fuji, ale to tylko bilet w jedną stronę i nie możecie wysiadać i wsiadać, dojeżdżacie na miejsce, a później za kolejny transport musicie już zapłacić z własnej kieszeni, co w praktyce oznacza, że wybieracie tylko jeden punkt na podziwianie Fuji, a potem np. kierujecie się od razu do Tokyo (dla tych, co nocują w Tokyo): możecie złapać autobus z Kawaguchiko do Otsuki za około 1.000yenów, a później już będzie linia JR do Tokyo (przejedziecie nią na wcześniej wykupionym w Polsce tygodniowym bądź 2-tygodniowym JR Passie – koniecznie go załatwcie przed wyjazdem).
Powiedziano nam, że w okolicy Fuji nie ma miejsc noclegowych, więc albo pozostaje opcja nocowania w megadrogim Tokyo, albo po prostu wsiadacie w shinkansen z powrotem do Osaki (gdzie my płacilismy 10EUR od osoby za noc spędzoną na futonach/materacach japońskich w prywatnym pokoju hotelowym).
Na poniższym rozkładzie autobusów kursujących w stronę Fuji strzałki oznaczają, że autobus się nie zatrzymuje po drodze i jedzie bezpośrednio z Fuji Shibazakura Site (Motosu) do Kawaguchiko Station. Dotyczy to dodatkowych autobusów, które zostają puszczone na tej trasie podczas festiwalu (drugie zdjęcie dotyczy rozkładu standardowych autobusów, nie tych kursujących dodatkowo). Niestety dopiero po czasie zorientowaliśmy się, że rozkład autobusów, który nam wręczono jest tylko z Shin Fuji w kierunku jezior, rozkładu z powrotem nie dostaliśmy :/
Ważna kwestia: zanim wybierzecie się na festiwal (bilety są dostępne na stacji Shin Fuji) dopytajcie się czy w danym dniu jest dobra przejrzystosć powietrza i czy coś w ogóle zobaczycie. My dojechaliśmy do tej stacji w najgorszy pogodowo dzień naszej podróży i musieliśmy zawrócić do Osaki.
Wspaniałe plakaty na stacji pozostawiły wielki niedosyt.
Dopiero w ostatni dzień w Japonii spotkała nas niespodzianka jak jechaliśmy shinkansenem do Tokyo, żeby dojechać na lotnisko. Pogoda była przepiękna i od stacji Shizuoka nagle ku naszemu zaskoczeniu pojawił się zachwycający widok wulkanu, tak! – to był Fuji! i wydawał się być tak blisko nas! Wulkan leży na wysokości 3776m npm i szczerze?: nie wiem czy w życiu widzieliśmy piękniejszy widok z pociągu. Zdjęcia są piękne, ale widok na żywo to jest to, i wcale nie musieliśmy za tę atrakcję dodatkowo płacić. Fuji – dziękujemy!