Odwiedzenie indonezyjskiej Sumatry miało dla nas ogromne znaczenie. Przyjechaliśmy tam właśnie dla orangutanów, które przy odrobienie szczęścia można spotkać nawet w ciągu 1-dniowego trekkingu do Gunung Leuser National Park zaczynającego się w Bukit Lawang. Chociaż ogólnie jesteśmy zwolennikami trekkingów na własną rękę, to będąc tutaj, w dżungli, byłoby czystym szaleństwem i brakiem rozsądku wybrać się na tego typu trekking bez przewodnika wiedząc, że ma się do czynienia z dzikimi zwierzętami, które w większości zachowują się agresywnie. Zdecydowaliśmy się na 2-dniowy trekking ze spaniem w namiocie, pełnym wyżywieniem, 2 przewodnikami i powrotnym raftingiem na oponach do wioski. Spotkaliśmy 5 orangutanów pierwszego dnia, niektóre osoby z naszej 7-osobowej grupy wstając na następny dzień wcześnie rano zobaczyły jeszcze jednego więcej hasającego sobie pomiędzy drzewami gdzieś w oddali 🙂 Łatwo się w nich zakochać od pierwszego wejrzenia 😉 Szczegóły naszego trekkingu i masa zdjęć poniżej.
Kraina 4000 wysp – dla szukających spokoju …. i delfinów Irrawaddy!
Kraina 4000 wysp to ogólnie miejsce mało znane na świecie, ale w Laosie – owszem! Najgorętszy skrawek Laosu zaraz przy granicy z Kambodżą to nie tylko miejsce na wyciszenie w bungalowach na wyspach Don Det i Don Khon, ale również miejsce doświadczenia bliższego kontaktu z delfinami pływającymi w rzece Mekong! Jak to? Delfiny w rzece? Tak, potwierdzamy, na własne oczy je widzieliśmy! 🙂
Continue reading “Kraina 4000 wysp – dla szukających spokoju …. i delfinów Irrawaddy!”
Bolaven Plateau – raj dla kochających wodospady!
Bolaven Plateau to płaskowyż na południu Laosu znany ze swojej naturalności: mnóstwa wodospadów i zieleni. Idealne miejsce na odpoczynek bądź też objazd po wodospadach, gdy nocujecie w Pakse. Polecamy motorbike’a mimo, że teren do śmignięcia to 180km. My wykupiliśmy wycieczkę w biurze, która wyszła nas po 10PLN na głowę więcej i miała obejmować więcej atrakcji, ale żałujemy, że nie zrobiliśmy tego tak jak zwykle – na motorze, mimo sporej trasy do pokonania. Na pewno frajda byłaby większa! (zwłaszcza, że nasz kierowca ciągnął się tym swoim zgrzytem bardzo wolno…)
Continue reading “Bolaven Plateau – raj dla kochających wodospady!”
Wodospad Kuang Si i okolice – widoki zapierające dech w piersiach!
Zanim przyjechaliśmy do Laosu nasłuchaliśmy się, że nigdzie indziej niż właśnie tam nie zobaczymy tak wspaniałych naturalnych krajobrazów z mnóstwem przepięknych wodospadów. Trzeba przyznać, że długo na to czekaliśmy, i patrzyliśmy tez trochę z przymrużeniem oka na te komentarze, jako, że w wielu azjatyckich krajach oferuje się turystom zobaczenie wodospadów, które w zależności od danej pory roku wyglądają inaczej niż na zdjęciach, i następuje rozczarowanie, bo to nie to, czego się człowiek spodziewa, albo np. okazuje się, że wodospad w porze suchej po prostu ‘’znika’’/ wysycha. A turysta się napala i zonk..
Continue reading “Wodospad Kuang Si i okolice – widoki zapierające dech w piersiach!”
Hsipaw – malowniczy zakątek Birmy
W poszukiwaniu spokoju, wyciszenia i wspaniałych wiejsko-górskich pejzaży udaliśmy się do Hsipaw (Thibaw). Tą malowniczą miejscowość w Shan State i jej okolice zwiedziliśmy na rowerze. Wskazówki w miejscu noclegowym i mapka wystarczyły, żeby samemu dotrzeć w najpiękniejsze kipiące zielenią miejsca. Trekking w góry z przewodnikiem odpadł, bo akurat wtedy kiedy pojawiliśmy się w Hsipaw na terenach górzystych wybuchł spór wojskowy i przewodnik musiał jednak odwołać wyprawę w trosce o nasze bezpieczeństwo. Trudno się mówi! Za to zwiedzanie na własną rękę malowniczej okolicy, dotarcie do urokliwego wodospadu w zachwycie nad tym co było po drodze zrekompensowało wszystko!