Wyobraźcie sobie, że spędzacie noc na łodzi w przytulnej kajucie mając naokoło 1900-2000 skalistych wysepek z jaskiniami i grotami.. A z rana budzi Was nieziemski widok z okna, i tak się składa, że to jeden z nowych 7 cudów natury: Zatoka Ha Long, czyli zatoka ‘’schodzącego’’/lądującego smoka położona w północno-wschodnim Wietnamie. To niezwykłe miejsce zostało wpisane na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO w 1994 roku i jest odwiedzane codziennie przez ogromną ilość turystów, którzy chociaż na te 4/6/8h spakowani w małych łódkach jak śledzie wjeżdżają do zatoki i są dowożeni do Surprising Cave (tzw. Zaskakującej Jaskini), najbardziej spektakularnej z jaskiń w zatoce. Nie chcieliśmy robić takiego ‘’skoku’’ na kilka godzin w ciasnych łodziach, zdecydowaliśmy się na bliższy kontakt z Ha Long Bay spędzając tam niecałe 2 dni i jedną noc – a rejs łodzią dostarczył nam wielu niezapomnianych wrażeń!
Już trochę nas znacie, zawsze staramy się, żeby wycieczka, którą wykupujemy była w najkorzystniejszej dla nas cenie, zdeterminowani tak samo i tym razem byliśmy nieustępliwi. Wybraliśmy łódź 2-gwiazdkową Moonlight Cruise, za którą krzyknięto nam początkowo cenę 95 dolarów za osobę, potem cena zeszła na 80, następnie na 75, potem na 70 dolarów, aż doszliśmy do 60 dolarów za cały rejs ze wszystkimi atrakcjami, o których za chwilę (nieprawdopodobne, prawda?). Ostatecznie zapłaciliśmy 65 dolarów za osobę jako, że od razu chcieliśmy zabukować minivana do Hanoi z Bai Chay, gdzie w danym momencie przebywaliśmy. Wietnam pod względem naciągactwa przebija inne kraje azjatyckie – to nieprawdopodobne jak zawyżają wszędzie ceny wycieczek! Na jednym rejsie byliśmy z osobami, które się nie targowały i płaciły nawet po 100 dolarów nie mając załatwionego minivana powrotnego do Hanoi – nie dajcie się wrobić – na naszym przykładzie widzicie, że firmy chcą zgarnąć dla siebie nawet 40 dolarów na jednej osobie!
Ale wracając do programu atrakcji podczas rejsu – jak już się na niego zdecydujecie, to uwierzcie nam, że zapamiętacie to doświadczenie do końca życia! Oto program zaczynając wycieczkę w Bai Chay :
Dzień 1
12:00 – odbiór minivanem z hotelu
12:30 – przyjazd do portu Tuan Chau, wejście na pokład łodzi Moon Light, krótkie zapoznanie się z programem rejsu – spotkanie z przewodnikiem i zameldowanie w kabinach
13:30 – lunch w restauracji na łodzi (napoje dodatkowo płatne), podziwianie widoków, przepłynięcie niedaleko: Stone Dog Islet, Incense Burner islet, Fight Cocks, Swan Islet i Duck Islet
14:15 – zwiedzanie najpiękniejszej i największej jaskini w zatoce, Sung Sot Cave (Surprising Cave) z przewodnikiem (45min)
15:45 – pływanie 2-osobowymi kajakami po zatoce i relaks na dachu łodzi
17:30 – oglądanie zachodu słońca, impreza z poczęstunkiem: owocami i czerwonym winem
18:30 – kolacja w typowo wietnamskim stylu w restauracji na łodzi (napoje dodatkowo płatne)
20:00-22:00 – happy hours! – piwo za darmo dla gości (2 zgrzewki); możliwość łowienia ryb, kałamarnic
Dzień 2
7:00 – śniadanie w restauracji na łodzi (herbata i kawa w cenie)
8:30 – zwiedzanie lokalnej farmy pereł na wodzie
9:30 – wymeldowanie się z kabiny i relaks na dachu łodzi
10:00 – krótka lekcja gotowania sajgonek, które później m.in. będą serwowane na lunch
10:45 – lunch po wietnamsku w restauracji na łodzi
12:00 – opuszczenie łodzi
12:30 – przesiadka do minivana, który do 5h dojeżdża do centrum Hanoi
Zgodzimy się, że program wygląda dość intensywnie 🙂 Oczywiście jest opcja wykupienia rejsu na 3 dni i 2 noce i praktycznie w programie macie to samo tylko rozłożone w czasie. Oto jak reklamują w katalogach rejs i statek:
A tak statek wyglądał naprawdę 🙂
Kabina super z klimatyzacją, prywatną łazienką, ręcznikami, podstawowymi kosmetykami oraz szczoteczką i pastą do zębów.
Jedzenie na łodzi było przepyszne! Wiele opcji do wybory: ryby, wieprzowina, sajgonki, kurczak, wołowina, kapusta serwowana na gorąco, smażone warzywa: fasolka, cebulka, marchewka; owoce morza, tofu, ryż, makaron, frytki, zupa z owoców morza. Ponadto wegetarianie dostawali dodatkowo indywidualne posiłki (ważne, żeby to zgłosić przy zakupie wycieczki!).
A oto nasz kucharz na rejsie, a raczej dwóch 🙂
Koszt piwa na łodzi to 2 dolary, ale uwaga! – doliczają 10% za obsługę! Warto wspomnieć, że w sklepie kupicie piwo za 50centów/2zł, lepiej się wcześniej zaopatrzyć w wodę, jako, że na łodzi jej nie mają.. tylko Sprite, Coca-Cola, Schweppes..
Oto jak wyglądała Surprising Cave, ogromna, pięknie oświetlona jaskinia z dużą iloscią stalaktytów i stalagmitów oraz formacji skalnych przypominających różne zwierzęta: słonie, żółwie. Najwięcej spekulacji wywołał poniższy okaz wyrzeźbiony w skale przez naturę: zapewniano nas, że jest to palec serdeczny, hmm, my mieliśmy lekkie wątpliwości. A Wy co tu widzicie? 😛
Bardzo ciekawym i przydatnym punktem wycieczki była również wizyta na Farmie Pereł w zatoce, gdzie opowiadano nam jak się uzyskuje perły. Cały proces może trwać od 4-8 lat w zależności od wielkości muszli ostrygi, czym większe, tym większe perły mogą produkować, ale wymaga to też sporo czasu. Poza tym po sprawdzeniu wnętrza muszli po tylu latach nigdy nie ma gwarancji, że wytworzy się tam perła.. A same perły powstają na skutek podrażnienia powierzchni płaszcza małż przez ciało obce. Perła najniższej jakości kosztuje 10-15 dolarów – skąd wiemy, że jest niższej jakości? Ma nieperfekcyjną powierzchnię, wygląda jak by aż się prosiła o wypolerowanie. A oto jak ‘’przechowuje’’ się ostrygi pod wodą i pozostawia na 4-8lat:
Oczywiście ceny w sklepie jubilerskim przy farmie powalają:
Podsumowując wspaniałe wspomnienia z rejsu pozostaną na długo w naszej pamięci! Jeśli zdecydujecie się pojechać na taki rejs w styczniu, to bądźcie świadomi, że po godz.16:00 na łodzi robi się już chłodno, a w nocy siedząc na tarasie widokowym na pewno przyda się Wam kurtka.
A oto zdjęcia z atrakcjami na i poza łodzią:
Jak dojechać do Bai Chay?
Jeśli chcecie to zrobić najtańszym kosztem tak jak my i jednocześnie poobserwować lokalnych musicie wsiąść w lokalny autobus z Hanoi z dworca autobusowego Gia Lam i przygotować na dojazd nie w 5h (jak mówią) tylko nawet 7 do dworca autobusowego w Bai Chay, z którego musicie wskoczyć do małego autobusu nr 3 i powiedzieć, że chcecie wysiąść na ulicy Vuon Dao (cała podróż kosztowała nas około 86.000 dongów/15-16PLN). Oj trzeba przyznać, że się dłużyło. Dlaczego? Otóż z Hanoi nie wyjechaliśmy nawet po 1 godzinie mimo tego, że jechaliśmy o 5:30 rano. Oprócz nas w autobusie były 3 osoby, a kierowca przecież chciał zapełnić wóz, więc jechał 20km/h i pytał po drodze pieszych czy chcą skorzystać z transportu – jak nie macie czasu w czasie Waszego pobytu w Wietnamie na takie ”wydłużone” przejazdy to lepiej w biurze podróży wykupcie bilet na przejazd minivanem. Pewnie niejedni by pomyśleli: ”Co robiliście o 5:00 rano na dworcu autobusowym w Hanoi?” Spokojnie, tej nocy jechaliśmy nocnym pociągiem z Sapa 🙂 Wysiedliśmy na wcześniejszym dworcu kolejowym Gia Lam (jeden przystanek przed głównym dworcem Ga Hanoi) i doszliśmy 500m do dworca autobusowego o tej samej nazwie gdzie wykupiliśmy własnie bilet na lokalny autobus do Bai Chay, miasteczka położonego tuż przy Zatoce Ha Long.
Gdzie spać w Bai Chay i za ile?
Z ręką na sercu polecamy Four Seasons Halong Hostel, gdzie spaliśmy za 5 dolarów i w cenie mieliśmy: pokój z klimatyzacją, prywatną łazienką, telewizorem, ręcznikami, kosmetykami, lodówką, podgrzewaną podłogą i do tego było jeszcze śniadanie! Nieźle, co nie? 🙂
Co zobaczyć w Bai Chay?
Od razu mówimy, że nie zwiedzaliśmy miasteczka, naszym celem było wyjście na najwyższy punkt widokowy, z którego można było stanąć nad wyłaniającymi się z Zatoki Ha Long formami skalnymi, zobaczyć miasto z góry i uchwycić moment zachodzącego słońca! Udało się 🙂
Jak to zrobić w miarę sprawnie mając tylko 2h i 10km do pokonania i chcąc to zrobić tanio? Otóż dogadujecie się z motorzystami, nam się udało z jednym, który wziął nas w dwójkę na swojego motora za 100.000 dongów/18PLN i czekał na nas godzinę pod skałą, na którą motorbike już by nie dojechał. Jak będziecie kierowali się na górę do owego punktu widokowego zatrzyma Was lokalna kobieta i pobierze opłatę 10.000 dongów/1,80PLN za przejście przez jej podwórko. Trasa jest oznaczona, a brama wejściowa wygląda tak:
A teraz zdjęcia, które, mamy nadzieję, że zachęcą Was do odwiedzenia osobiście tego miejsca. Nie mogliśmy doczekać się tego widoku, a jak już tam dotarliśmy, to wydał się on jeszcze bardziej hipnotyzujący! To jedno z tych niesamowitych miejsc, które na żywo wyglądają dużo lepiej niż na zdjęciach, stoicie tam i nie dowierzacie, że może być tak pięknie! Kolejne marzenie spełnione 😉
Witam,
Czy jestescie w stanie powiedziec, gdzie w Bai Chay kupiliscie wycieczke? Albo z jakiej byla firmy? Domyslam sie, ze na kazdym rogu ktos oferuje taka wycieczke, wiec chcialabym jakos ograniczyc wybor. Czy mozecie cos podpowiedziec, jak podjac decyzje co do wycieczki i na kogo sie zdecydowac,
Pozdrawiam,
Joanna
Witaj Asia! Oczywiscie 🙂 Kupilismy ją w miejscu, gdzie spalismy czyli w Ha Long Four Seasons, w hostelu znajdującym się niemal w samym centrum Bai Chay. Ogólnie tak jak pisalismy wszędzie przeginaja z początkową ceną 90-100USD/os, więc zbijajcie cenę jak tylko się da, bo gosciu w obiekcie, w którym bylismy też chciał nas wyrobić, ale zmięknął jak zaczęlismy porównywać ceny w innych miejscach na tej samej ulicy. Jesli chcecie dokładnie taką samą wycieczkę jak my mielismy, to musicie zaznaczyć, że chcecie jechać ‘Moonlight Cruise’, bo różne firmy organizują takie rejsy, są też te bardziej luksusowe, które kosztują dużo drożej, ale są tez rejsy zdezelowanymi łodziami, więc jak będziecie się już upierali przy cenie 50USD na osobę to cos Wam pewnie znajdą, ale będziecie niezadowoleni z jakosci. Trzymamy kciuki i życzymy wyprawy marzeń 🙂
Kiedy byliście w zatoce Ha Long? Jaka pora roku? Wybieram się tam pod koniec grudnia. Co jeszcze ciekawego możecie polecić w Wietnamie?
Czesc! W Zatoce Halong bylismy w połowie stycznia tego roku, więc było nieco chłodno, w zasadzie to mielismy szczescie, że temperatura wahała się miedzy 18 a 20 stopni i swieciło slonce, bo znajomi kilka dni wczesniej natrafili na deszcze i 16-17 stopni. Zdecydowanie warto się wybrać z Hanoi nie tylko do Bai Chay nad zatoke Ha Long, ale i do Sapa (np. nocnym pociagiem) badz Ba Be do wiejskich górzystych terenów z polami ryżowymi, nie pomin też klimatycznego miasteczka: Hoi An i jego okolicy (np. Da Nang). Można wpasc na chwilę do Da Lat (chociaz ogolnie wywarlo na nas slabe wrazenie, ale dla budowli takich jak Crazy House warto – jesli lubisz architekture a la barcelonski Gaudi), a jesli juz dotrzesz do Sajgonu na poludniu, gdzie pobedziesz chociaz 1-2dni, to warto lokalnym lotem dostac sie na wyspę Phu Quoc, żeby wypocząć 🙂 W polowie długosci Wietnamu mozna tez się dostać do jaskini Phong Nha (nie bylismy tam, ale podobno warto). Z niektorych miejsc znajdziesz relacje tutaj: https://www.kuukandtravel.com/category/azja/wietnam/ , życzymy wspaniałych wrażeń !!! 🙂
Hey there just wanted to give you a quick heads up.
The words in your article seem to be running off the screen in Internet
explorer. I’m not sure if this is a formatting issue or something
to do with web browser compatibility but I thought I’d post to let you
know. The design and style look great though! Hope you get the problem fixed
soon. Thanks
Thanks for your comment. We thought that this issue doesn’t happen anymore as we checked that some time ago on IE. I guess we have to contact some iT guy to check it for us. Thanks once again!