Krwawy Wielki Piątek w Angeles na Filipinach

Mogłoby się nam wydawać, że święta wielkanocne powinny być obchodzone przez Katolików w każdym miejscu na kuli ziemskiej w taki sam sposób. Zdecydowanie tak nie jest. Nie trzeba daleko szukać, żeby już w Europie znaleźć mnóstwo różnic i wybrać się np. do Hiszpanii zobaczyć chociaż jedną z procesji Świętego Tygodnia, żeby poczuć tę odmienność. Tego już spróbowaliśmy 2 lata temu, ale tego roku chcieliśmy przeżyć Wielkanoc na Filipinach, gdzie można podglądnąć lokalnych m.in. podczas specyficznych obchodów wielkopiątkowych. W Wielki Piątek Katolicy upamiętniają śmierć Jezusa Chrystusa – tak jest wszędzie; z tym, że nie wszędzie odbywa się to w ten sam sposób. W Polsce mamy Liturgię Słowa Bożego i adorację krzyża, na Filipinach (zwłaszcza na wyspie Luzón) natomiast wielu mężczyzn uczestniczy w procesji, w trakcie której biczują każdy sam siebie i zatrzymują się po drodze w kolejnych kaplicach, aż w końcu przy ostatniej leżą krzyżem, a po godzinie 13:00 wszyscy zgromadzeni ludzie czekają na inscenizację Męki Chrystusowej, kiedy to aktor grający Jezusa i pozostałych dwóch skazańców zostają dosłownie przybici do krzyża gwoździami, a po ”spektaklu” zawiezieni do szpitala. Tak w skrócie odbywało się to w mieście Angeles, w którym zdecydowaliśmy się spędzić 2 noce. Początkowo mieliśmy pojechać do niedaleko położonego San Fernando, w którego okolicy dokładnie w Cutud co roku odbywa się wielkie widowisko z biczowaniem i ukrzyżowaniem. Wiele razy słyszy się o jękach wydawanych przez ukrzyżowanych i ludzi obserwujących widowisko, o głębokim przeżywaniu tych zakazanych przez Kościół katolicki obchodów. Mamy nieco odmienne wrażenia z Angeles, o których opowiemy poniżej.

Continue reading “Krwawy Wielki Piątek w Angeles na Filipinach”