Miyajima – z czego słynie najbardziej znana z małych japońskich wysepek?

Zanim przyjechaliśmy na japońską wyspę Miyajima nie mieliśmy zbytnio wygórowanych oczekiwań co do tego miejsca, wręcz przeciwnie: spodziewaliśmy się, że jest to jedno z tych miejsc wymienianych jako must-see w przewodnikach i przereklamowanych. Zdjęcia charakterystycznej ‘’bramy’’ O-torii, które widzieliśmy u znajomych a potem w Internecie wcale nie zaszczepiły w nas chęci, żeby tam pojechać, natomiast pojawiła się czysta ciekawość sprawdzenia co przyciąga tak wielu turystów do tego miejsca. Sama brama O-torii? Skoro jest to wyspa to może jednak jest na niej cos ciekawego, a jeśli możemy się na nią dostać pociągami i promem, który jest w cenie naszego JR Pass’a i zrobić to w jeden dzień, to czemu nie zaryzykować? Czy warto było? Sami zobaczcie.

Continue reading “Miyajima – z czego słynie najbardziej znana z małych japońskich wysepek?”

Kanazawa – perełka Japońskich Alp

Będąc w Japonii tylko tydzień i mając naprawdę napięty grafik, mimo wszystko chcieliśmy chociaż na 1 dzień wyskoczyć z Osaki w Alpy Japońskie. Słyszeliście o Kanazawa – mieście nazywanym ”małym Kioto”? Podobnie jak Kioto, Kanazawa uniknęła nalotów bombowych podczas II wojny światowej. Nazwa miasta oznacza dosłownie: ”złote moczary” – w swoim okresie szczytowym należącego do najbogatszego regionu w Japonii produkującego około 180 mln kg ryżu! Co można tam zobaczyć? Oprócz dzielnic samurajskich oraz gejsz znajdziecie tam ciekawe świątynie, muzea oraz Omi-cho targ, który nieco przypomina targ Tsukiji z Tokyo. My szczerze mówiąc przyjechaliśmy tam głównie dla widoków, o tak! – wspaniałych widoków gór z jednego z 3 najpiękniejszych ogrodów w Japonii, Kenroku-en. Przyjazd w to miejsce tylko na kilka godzin zdecydowanie sie opłacał mimo, że podróż w jedną stronę z Osaki do Kanazawy to około 3h. Sami zobaczcie jak tam jest pięknie 🙂

Continue reading “Kanazawa – perełka Japońskich Alp”

Wietnamski Nowy Rok – jak go świętują w Hoi An?

Tet Nguyen Dan (w skrócie ‘’Tet’’) to najważniejsze wietnamskie święto. To okres kiedy Wietnamczycy świętują Nowy Rok obchodzony wg Kalendarza Księżycowego. Jest to święto ruchome, które przypada na koniec stycznia bądź początek lutego – w dokładnie tym samym terminie co Chiński Nowy Rok. W bieżącym roku 2017 Wietnamczycy obchodzili Nowy Rok 28 stycznia. Mówi się, że czas świętowania to 3 dni, ale w praktyce widzieliśmy, że tak naprawdę  robią to około tygodnia i forma świętowania znacznie różni się od tego jak obchodzi się Nowy Rok na świecie wg kalendarza gregoriańskiego (z nocy 31 grudnia na 1 stycznia). Nie ma tu hucznych bali i imprez, bardziej nasuwa się tu skojarzenie z Wigilią i Bożym Narodzeniem, kiedy to wręcza się prezenty bliskim i zasiada z nimi do stołu. No to przyjrzyjmy się jak to wygląda z bliska 🙂

P1220852

Continue reading “Wietnamski Nowy Rok – jak go świętują w Hoi An?”

Swastyka na marmurowych posągach Buddy w wietnamskim Da Nang! O co chodzi?

Swastyka dla większości z nas jest symbolem nazistowskich idei. Niemcy za czasów II wojny światowej całkowicie przywłaszczyli sobie ten znak i do tej pory dla wielu ma on negatywny wydźwięk. Dlaczego sami zaczęliśmy się zastanawiać nad tym czy może symbol ten zawsze miał negatywne konotacje? Otóż wybraliśmy się na scooterze do miejsca zwanego Marble Mountains (marmurowe góry) położonego niedaleko Hoi An w Da Nang i zaintrygowała nas swastyka obecna na marmurowych posągach Buddy, a dokładnie w ich centralnym miejscu na klatce piersiowej.. poza tym znak też występował osobno i nie trudno było go zauważyć.. Na nas wywołał ten fakt na początku zgrozę, a później zaciekawienie i chcieliśmy dowiedzieć się więcej…

P1230180

Continue reading “Swastyka na marmurowych posągach Buddy w wietnamskim Da Nang! O co chodzi?”

Laos – czym nas zaskoczył?

Wcześniej znaliśmy Laos tylko z opowieści. Po pierwsze, słyszeliśmy, że jest to mega tani kraj. Czyżby pod każdym względem? Po drugie, że biednie tam podobnie jak w Kambodży czy Birmie.. Naprawdę? To skąd te wszystkie Toyoty Hilux czy inne vany wiodących marek samochodowych zasuwające wszędzie po drogach, nawet w małych wioskach? Dlaczego praktycznie nie ma starych samochodów, a te jeżdżące są na wypasie? Ponadto słyszeliśmy, że ludzie są super otwarci podobnie jak na Sri Lance.. Hmm, no i tu kolejny raz mamy wątpliwość.. To jak to jest naprawdę?

P1210116

Continue reading “Laos – czym nas zaskoczył?”

Yangon – co ciekawego zobaczyć mając tylko 1 dzień?

Yangon to największe miasto Mjanmy z liczbą ludności ponad 5mln, stanowiące centrum gospodarcze i kulturalne kraju. Widać, że jest to praktycznie jedyne prosperujące i ‘’ucywilizowane’’ miasto w tym kraju, nastawione na rozwój biznesowy i tętniące życiem. Jest to też najbardziej zróżnicowane miasto, gdzie mieszają się przeróżne kultury i religie.

p1200598

Continue reading “Yangon – co ciekawego zobaczyć mając tylko 1 dzień?”

Mandalay i okolice – świątynie kapiące złotem vs smutna rzeczywistość…

Mandalay to drugie co do wielkości miasto Birmy z liczbą mieszkańców przekraczającą milion, a mimo to wcale nie wyglądające na dobrze rozwinięte i zorganizowane. Chaos na drodze to w sumie nic nowego jak na kraj azjatycki, ale najbardziej z marszu uderza w oczy bieda, zaniedbane budynki, ktoś by powiedział: ‘syf, kiła i mogiła’ i ogólne zacofanie w myśleniu, tym technologicznym również.

p1190318

Continue reading “Mandalay i okolice – świątynie kapiące złotem vs smutna rzeczywistość…”

Inle Lake – tam, gdzie życie toczy się na wodzie…

Inle Lake – miejsce magiczne, zwłaszcza o 7:00 rano kiedy łódką można zacząć przemierzanie najsłynniejszego drugiego co do wielkosci jeziora Birmy o powierzchni 116km2… Warto wybrać się na dłuższy typ wycieczki, żeby dojechać do odleglejszych wiosek. Za 10,000MMK/30PLN za osobę (jadąc w 2 osoby) możecie spędzić na łodzi (i trochę poza nią) około 8h i nacieszyć się widokami życia na wodzie, i nie tylko.

p1200436

Continue reading “Inle Lake – tam, gdzie życie toczy się na wodzie…”