CABO VERDE: WYSPA SAL – co robić na miejscu?

‘WYSPA SAL? CO TAM ROBIĆ? PRZECIEŻ POZA PLAŻAMI TAM NIC NIE MA! ” – mówili. Gdybyśmy zapytali tych osób czy próbowali  zapuścić się w głąb wyspy, udać się na trekkingi, zobaczyć ją z różnych punktów widokowych i perspektyw, zapewne otrzymalibyśmy odpowiedź negatywną. To prawda, że wyspa jest mała, surowa w swoim ukształtowaniu, i można ją na upartego zwiedzić po łebkach w 1 dzień [znajdziecie takie oferty w centrum Santa Maria już za 25-30EUR od osoby i będziecie się kisić w jednym samochodzie z innymi ludźmi i odhaczać każdy punkt ogólnie znanego programu w każdym lokalnym biurze podróży]. Natomiast jeśli włączymy w plan trekkingi oraz inne aktywności na miejscu, np. windsurfing, kitesurfing, nurkowanie z rurką, nurkowanie z butlą, buggy, zjazd tyrolką [zipline] z Serra Negra, zatrzymamy się na chwilę i wczujemy w klimat miasteczka Santa Maria [które swoją drogą inaczej wygląda niż w ”przedpandemicznych” czasach] oraz Palmeiry, to wtedy sprawa ma się inaczej. Szukaliśmy na miejscu kogoś, kto oprócz standardowych miejsc [choć nie wszystkie chcieliśmy zwiedzić] zabierze nas na piękne punkty widokowe tak, abyśmy mogli poznać wyspę ”z wysokości”. No i udało się!

Continue reading “CABO VERDE: WYSPA SAL – co robić na miejscu?”

Cristo Redentor – jak to zrobić bez tłumów? Co włączyć do zwiedzania?

Nie ma co ukrywać, że każdy podróżujący do Rio de Janeiro ma na swojej liście ”must-see” to miejsce. Pomnik Cristo Redentor niemal zawsze przeżywa ”oblężenie”, stąd też nie spodziewaliśmy się, że uda nam się dotrzeć tam przed resztą turystów i mieć ‘’Jezusa’’ tylko dla siebie. Ale jednak udało się – i to w szczycie sezonu (byliśmy tam w styczniu 2019). Wszelkie wskazówki znajdziecie w tym wpisie, jak i propozycje co możecie jeszcze włączyć do planu zwiedzania tego samego dnia.

Continue reading “Cristo Redentor – jak to zrobić bez tłumów? Co włączyć do zwiedzania?”

Śledź naszą 3-miesięczną podróż po 8 krajach – gdzie teraz buszujemy?

Właśnie pakujemy plecaki i wyruszamy w kolejną dłuższą podróż! Jupii! Tym razem nie jedziemy na pół roku, ale na 3 miesiące  Nasz pierwszy kierunek to Paryż, z którego mamy lot do Rio de Janeiro, potem śmigniemy na wodospady Iguacu, po czym przemieścimy się do Boliwii (ten kraj to nasze marzenie od dawna!). Nie zabraknie relacji z najwyżej położonych miast świata oraz z niezwykłej boliwijskiej solnej pustyni, Salar de Uyuni, położonej na wysokości ponad 3600m npm. Po Boliwii ogółem przemieszczać się będziemy autobusami z tzw. camas /semi-camas (łóżkami/pół-łóżkami), żeby nie tracić czasu na przemieszczanie się w ciągu dnia. Potem wstąpimy do gorącego Rio de Janeiro na kilka dni ! 😀 Będzie się działo!

Continue reading “Śledź naszą 3-miesięczną podróż po 8 krajach – gdzie teraz buszujemy?”