Oman 2022 – plan na 8-dniowy trip z kosztami

Często spotykaliśmy się z opiniami, że Oman to drogi kierunek na wakacje. Tymczasem przy obecnych cenach w Polsce urlop w Omanie to całkiem przystępna cenowo opcja. W ostatnim czasie pojawiły się też tanie loty Wizzaira do 2 miast w Omanie: Maskat i Salalah. Nas 2 loty z Krakowa do Omanu [Krk-Abu Dhabi-Maskat] wyniosły tylko 400zł w jedną stronę, czyli taniej niż niejeden kierunek europejski! Uważamy, że najdrożej wypadło wypożyczenie auta 4×4 [100$/dzień], ale na 4 osoby łączna suma wynajmu się rozłożyła przyjaźniej kosztowo, a w późniejszym etapie wypożyczaliśmy już auto osobowe za 140zł/dzień z pełnym ubezpieczeniem:). Jedynie jeszcze artykuły dla niemowląt wypadały 2-3 razy drożej niż w Polsce. Reszta wydatków wyszła zaskakująco przystępnie. Zacznijmy od tego, że za większość atrakcji w Omanie oraz za parkingi nic się nie płaci, benzyna jest dużo tańsza niż w Polsce, jedzenie w najtańszych miejscach – coffeeshop’ach dużo tańsze, a w restauracjach wychodzi podobnie jak w naszym kraju. Ponadto noclegi w podobnym standardzie (hotel 3 i 4* oraz guesthouse’y) też wychodzą taniej.

Continue reading “Oman 2022 – plan na 8-dniowy trip z kosztami”

ŁOMNICA [2634m npm] – 2gi najwyższy szczyt Tatr Wysokich – DLA KAŻDEGO

Kochamy góry i wędrówki po nich. Średnio 2 razy w miesiącu możecie spotkać nas [a raczej częściej Rudą :P] na polskich czy słowackich górskich szlakach. Wiadomo, wędrówki po górach nie są dla każdego -> wszystko zależy od stopnia trudności szlaku, od naszej indywidualnej kondycji, wytrwałości, chęci.. Są jednak takie miejsca, gdzie dotrzeć może niemal każdy i to bez najmniejszego wysiłku. Dzisiaj mamy Wam do polecenia fantastyczne miejsce – szczyt Łomnica na wysokości 2634m npm [po słowacku: Lomnicky Stit], czyli 2gi najwyższy po Gerlachu szczyt Tatr Wysokich! Wyjedziecie na niego 3 kolejkami w około 35 minut. Koszt biletu jest niemały, bo od 56 do 62EUR na osobę, ale nie mamy wątpliwości, że Łomnica jest tego warta! Łapcie nasz wpis, żeby dobrze zaplanować taki wypad i mieć pewność, że : a) na szczycie nie traficie na mgłę, b) będziecie na miejscu o odpowiedniej porze dnia i zdążycie kupić bilety, c) wybierzecie najpiękniejszą widokowo porę roku, itd.

Continue reading “ŁOMNICA [2634m npm] – 2gi najwyższy szczyt Tatr Wysokich – DLA KAŻDEGO”

CABO VERDE: WYSPA SAL – co robić na miejscu?

‘WYSPA SAL? CO TAM ROBIĆ? PRZECIEŻ POZA PLAŻAMI TAM NIC NIE MA! ” – mówili. Gdybyśmy zapytali tych osób czy próbowali  zapuścić się w głąb wyspy, udać się na trekkingi, zobaczyć ją z różnych punktów widokowych i perspektyw, zapewne otrzymalibyśmy odpowiedź negatywną. To prawda, że wyspa jest mała, surowa w swoim ukształtowaniu, i można ją na upartego zwiedzić po łebkach w 1 dzień [znajdziecie takie oferty w centrum Santa Maria już za 25-30EUR od osoby i będziecie się kisić w jednym samochodzie z innymi ludźmi i odhaczać każdy punkt ogólnie znanego programu w każdym lokalnym biurze podróży]. Natomiast jeśli włączymy w plan trekkingi oraz inne aktywności na miejscu, np. windsurfing, kitesurfing, nurkowanie z rurką, nurkowanie z butlą, buggy, zjazd tyrolką [zipline] z Serra Negra, zatrzymamy się na chwilę i wczujemy w klimat miasteczka Santa Maria [które swoją drogą inaczej wygląda niż w ”przedpandemicznych” czasach] oraz Palmeiry, to wtedy sprawa ma się inaczej. Szukaliśmy na miejscu kogoś, kto oprócz standardowych miejsc [choć nie wszystkie chcieliśmy zwiedzić] zabierze nas na piękne punkty widokowe tak, abyśmy mogli poznać wyspę ”z wysokości”. No i udało się!

Continue reading “CABO VERDE: WYSPA SAL – co robić na miejscu?”

Jak dotarliśmy na himalajski MBC (4500m npm) i jak to zrobić, żeby się nie zajechać :P

Nepal… kraj zwłaszcza moich marzeń, chodził mi po głowie jeszcze przed katastrofalnym w skutkach trzęsieniem ziemi w 2015 roku. Nie mogło więc zabraknąć tego państwa w naszej 6-miesięcznej podróży po Azji. A jak Nepal, to nieziemskie Himalaje! A jak Himalaje, to pytania: na jaki trekking się wybrać? Czy trzeba wykupić zezwolenia? Czy konieczny jest przewodnik i tragarze zwłaszcza jak udajemy się w mniej popularne miejsca? Kiedy jest najlepszy miesiąc w roku, żeby wybrać się w góry? Ile to kosztuje? Gdzie jest mniej turystycznie i pięknie? MBC czyli Mardi Himal Base Camp położony na wysokości 4500m n.p.m. ze szlakiem otwartym w 2012 roku, więc stosunkowo niedawno, stał się naszym jasnym celem dopiero na miejscu w Nepalu i szybko wyparł chęć wyruszenia na słynne i znacznie droższe Poon Hill czy ABC (Annapurna Base Camp). Zapraszamy na opowieść o naszej samodzielnej wyprawie, bez przewodnika, tragarzy, a za to z nowo poznanym Brazylijczykiem, Thiago 🙂 W poście znajdziecie również odpowiedzi na pytania powyżej i przekonacie się, że nie trzeba być profesjonalnym trekkerem, żeby wybrać się na taki szlak, jak my (co nie oznacza, że nie musicie być dość sprawni i wyćwiczeni 😛 ).

Continue reading “Jak dotarliśmy na himalajski MBC (4500m npm) i jak to zrobić, żeby się nie zajechać :P”

Chińskie Tęczowe Góry – kolejne marzenie spełnione!

Zanim wybraliśmy się do Zhangye, miasta położonego w prowincji Gansu na północy Chin, w którym naszym głównym celem były zjawiskowe góry w kolorach tęczy, po wielu różnorodnych doświadczeniach w Chinach, tych złych, dobrych i zwyczajnych, zastanawialiśmy się czy ta atrakcja rzeczywiście spełni nasze oczekiwania, a nie będzie tylko kolejnym odhaczonym punktem z listy. Jedna rzecz, która na pewno od razu nas zdziwiła to fakt, że nie spotkaliśmy tam ani jednego białego turysty, a samo miejsce okazało się nieco opustoszałe, bez odwiedzających je tłumów. Jadąc już nocnym 15-godzinnym pociągiem z Xi’an do Zhangye kolejny raz czuliśmy się jak jedyni turyści w Chinach, a w samym Xi’an rozmawiając z ludźmi w hostelu zaskakiwaliśmy ich celami naszej podróży po Chinach. O Tęczowych Górach nie mieli pojęcia, a gdy zobaczyli zdjęcie z internetu własnym oczom nie mogli uwierzyć, że coś tak pięknego znajduje się w ich kraju.

Continue reading “Chińskie Tęczowe Góry – kolejne marzenie spełnione!”

Banaue, Luzón: nocleg z zapierającym dech w piersiach widokiem na tarasy ryżowe!

Wyobraźcie sobie, że budzicie się w drewnianej chacie z beli położonej na zielonym wzgórzu, otoczonej ogrodem, z której rozpościera się widok na dolinę z tarasami ryżowymi. W pobliżu rosną egzotyczne owoce, widzicie ogromne jackfruity, skaczą małpki, a rano dolina jest spowita mgłą z czasem powoli odsłaniając to, co najlepsze.. Śniadanie jecie na swieżym powietrzu i za plecami cały czas towarzyszy Wam ten nieziemski widok. W pobliżu nie ma nikogo.. żadnych hoteli, hosteli, tylko Wy i cisza, zero internetu, łazienka na zewnątrz: myjecie zęby we mgle, budzi Was lekki górski chłodzik. Miejsce, które chcemy Wam polecić to jedno z najpiękniejszych, jak nie najpiękniejsze miejsce, w którym spaliśmy, i to jeszcze w jakim towarzystwie!: naszych przyjaciół, Rubena i Klaudii 🙂 Tak było w październiku 2016. Może i również Was ono zainspiruje? 🙂

Continue reading “Banaue, Luzón: nocleg z zapierającym dech w piersiach widokiem na tarasy ryżowe!”

Kanazawa – perełka Japońskich Alp

Będąc w Japonii tylko tydzień i mając naprawdę napięty grafik, mimo wszystko chcieliśmy chociaż na 1 dzień wyskoczyć z Osaki w Alpy Japońskie. Słyszeliście o Kanazawa – mieście nazywanym ”małym Kioto”? Podobnie jak Kioto, Kanazawa uniknęła nalotów bombowych podczas II wojny światowej. Nazwa miasta oznacza dosłownie: ”złote moczary” – w swoim okresie szczytowym należącego do najbogatszego regionu w Japonii produkującego około 180 mln kg ryżu! Co można tam zobaczyć? Oprócz dzielnic samurajskich oraz gejsz znajdziecie tam ciekawe świątynie, muzea oraz Omi-cho targ, który nieco przypomina targ Tsukiji z Tokyo. My szczerze mówiąc przyjechaliśmy tam głównie dla widoków, o tak! – wspaniałych widoków gór z jednego z 3 najpiękniejszych ogrodów w Japonii, Kenroku-en. Przyjazd w to miejsce tylko na kilka godzin zdecydowanie sie opłacał mimo, że podróż w jedną stronę z Osaki do Kanazawy to około 3h. Sami zobaczcie jak tam jest pięknie 🙂

Continue reading “Kanazawa – perełka Japońskich Alp”

Magiczna Sapa i okolice – góry, pola ryżowe i nie tylko!

Odwiedzając północ Wietnamu warto zatrzymać się na chwilę w jednym z miejsc, które oczarują nas swoim niepowtarzalnym ‘’klimatem’’. Górzyste chłodniejsze tereny z polami ryżowymi czy to najbardziej znana Sapa, czy Ba Be i inne w okolicy pozwalają na ucieczkę od zatłoczonych miast i poznanie trochę lokalnej kultury, obyczajów, zwiedzenie małych wiosek, bycie częścią tego malowniczego świata! W hotelach nie używa się ogrzewania, ale będzie na Was czekało łóżko z podgrzewanym materacem, więc dupsko Wam nie zmarznie! A za nocleg zapłacicie 37zł za 2-osobowy pokój prywatny 🙂

16113105_1863080327282138_6100522320374637270_o

Continue reading “Magiczna Sapa i okolice – góry, pola ryżowe i nie tylko!”