Calpe & Altea – prowincja Alicante to nie tylko Alicante!

W hiszpańskim mieście Alicante byłam kilka dobrych lat temu poza sezonem z moimi kumpelami. Mam stamtąd piękne wspomnienia – to na pewno. Wracając po tylu latach do prowincji Alicante miałam okazję zwiedzić w październiku 2019r. dwa inne miejsca, które moim zdaniem pobiły na łeb stolicę regionu. Mała czarująca Altea z ciasnymi uliczkami to absolutna perełka regionu, a Calpe (co prawda już miasto, a nie mieścina) to miejsce, które zaspokoi preferencje nawet największych marud dzięki swojej różnorodności: morze, piaszczyste i kamieniste plaże, jaskinie, park narodowy, laguna w centrum miasta z flamingami, otoczenie gór oraz słynna wapienna skała Penón del Ifach z fantastycznym widokiem na całe miasto. Michał przyjechał do tego regionu służbowo, dzięki czemu mogłam skorzystać i zwiedzić kilka miejsc, których nawet nie miałam na swojej liście, czyli tak po prostu, bez wygórowanych oczekiwań, co na pewno też miało wpływ na niezapomniane wrażenia:)

Continue reading “Calpe & Altea – prowincja Alicante to nie tylko Alicante!”

Studencka Salamanca i jej legendarna żaba!

Do Salamanki dojechałam z Madrytu pociągiem w 1,5h (tym szybszym) za około 20EUR. Spodziewałam się studenckiego miasta sporych rozmiarów i myslałam, że 1 dzień to takie minimum na jego zwiedzenie. Jak się okazało Salamanca to po prostu przyjemne miasteczko, na które spokojnie możecie zarezerwować pół dnia pod warunkiem, że zalezy Wam bardziej na jego klimacie i podziwianiu widoków i budowli niesamowitej starówki niż na zwiedzaniu np. muzeów. Celem nr 1 było poszukanie słynnej żaby mieszczącej się na jednej z czaszek będącej częscią fasady słynnego uniwersytetu! Już prawie miałam rezygnować po 10 minutach wpatrywania się w fasadę aż w końcu się udało 🙂 (co prawda z pomocą aparatowego zooma :P)

Continue reading “Studencka Salamanca i jej legendarna żaba!”