Czytając wpisy na internecie dotyczące kuchni filipińskiej, można łatwo się zniechęcić do jedzenia na Filipinach już na samym starcie. Osobiście uważamy, że jest wiele elementów kuchni filipińskiej, które na długo zostaną w naszej pamięci. Michał swoim zmysłem kulinarnym dopatrzył się również paru inspiracji, z których na pewno skorzysta w przyszłości.

A tymczasem: tak w skrócie to, co charakteryzuje kuchnię filipińską to m.in. ryż jako nieodłączny składnik każdego dania, słodkie smaki, sos sojowy często mieszany z papryczką chilli i calamansi (limonką), zupki często doprawiane sporą ilością czosnku. Tych, co uwielbiają słodkości również ucieszy fakt, że na Filipinach jest mnóstwo budek/sklepików z pączkami, ciastkami, słodkimi bułeczkami (sporo też jest piekarni), różne rodzaje kolorowych deserów (jak chociażby słynny deser ‘halo halo’, czy mnóstwo przedziwnych smaków lodów, jak np. ziemniaczane lody Ube o intensywnym fioletowym kolorze).
Poniżej znajdziecie nasze propozycje co naprawdę smacznego można zjeść na Filipinach. Znajdziecie tu alternatywę dla chicken/pork adobo (kurczak/wieprzowina w sosie adobo, który często określany jest mianem ‘bez szału’), kalderety (danie podobne do polskiego gulaszu mięsnego) i innych nieszczególnie lubianych dań.

 

Chicken adobo
Chicken adobo
Kaldereta
Kaldereta
  1. Zacznijmy od typowo filipińskiego śniadania (SILOG): podstawowymi składnikami są: ryż i jajko sadzone, i w zależności od wyboru 1 z 10 opcji z menu na zdjęciu poniżej czy to z wieprzowiną, kiełbaską, rybą, wołowiną etc. można całkiem smacznie zjeść za jedyne 80 pesos w typowej filipińskiej jadłodajni.
  2. Moja wersja filipińskiego śniadania bez jajka sadzonego, którego nie lubię, za to z 2 jajkami ugotowanymi na miękko
    Moja wersja śniadaniowa bez jajka sadzonego z 2 jajkami ugotowanymi na miękko.

     

    2. Kolejną opcją na śniadanie w przypadku jak już będziemy mieli dość powyższych silogów są crepes czyli po prostu naleśniki, które można kupić zwyczajnie na ulicy i są podawane w różnych wersjach, np. z mango z miodem/cukrem, z bananem i calamansi, albo po europejsku z Nutellą czy nawet masłem orzechowym.

    Naleśnik z mango i miodem.

    3. Noodles np. Chicken Mami. Jedna ważna uwaga – dla Filipińczyków słowo : ‘noodle’ w karcie menu oznacza zupę z noodlami, a nie same noodle. Jako, że jesteśmy z Michałem wielbicielami zup azjatyckich to i na Filipinach ich sporo skosztowaliśmy. I tak np. zupa Chicken Mami dobrze doprawiona czosnkiem na bazie rosołu okazała się strzałem w 10tkę. Można zamawiać różne jej wersje, tzn. z boczkiem, z owocami morza, ale ‘’baza’’ zawsze jest ta sama i bulion smakuje podobnie (no może poza zupą z owocami morza, gdzie smak jest intensywniejszy). Na zdjęciu poniżej spore porcje w Panglao za jedyne 80 pesos (6,40 pln), jedna porcja to zdecydowanie za dużo na 1 osobę, spokojnie najedzą się nią 2-3 osoby.

    p1180406
    Zupa Batchoy z chrupiącym boczkiem w środku, organami wieprzowymi: nerki, wątroba, serce (często dodaje się do niej również kawałki kurczaka, wołowiny oraz krewetek) a na górze: chicharrón (pyszny chips wieprzowy).

     

    p1180621

    . Zupy krem. Na Filipinach można zjeść mnóstwo rodzajów zup krem, np. jajeczna, szparagowa, grzybowa. Podobnie jak bulion zupy krem są gotowane na swojej podobnej bazie, są delikatne i smaczne. Zdjęcie poniżej zostało zrobione w knajpce w Banaue.

    5.  Pork Sisig – podawany na gorącym półmisku z chrupiącymi kawałkami mięsa wieprzowego, warzywami, papryczką chilli, calamansi (limonką) i jajkiem (na zdjęciu jajko już trochę się wtopiło w potrawę)

    6. Pork Humba (również dostępna jest chicken humba) – świetna alternatywa dla nieco mdłego pork adobo. Tutaj smak potrawy jest nieco osłodzony dzięki bananowi na ciepło w przepysznym sosie sojowym, do którego również dodają cebulę, jajko i przyprawy i sama wieprzowina tworzy z resztą smakowitą całość.

    7.  Świeże grillowane ryby: bangus (ryba o srebrnym kolorze)/lapu-lapu (ryba o różowo-czerwonym kolorze), świeże krewetki, małże. W El Nido jest knajpka przy morzu zawsze pełna po brzegi, gdzie świeżo złowione ryby i owoce morza znikają bardzo szybko ze stoisk. Nie są one tanie: około 300 pesos za rybę (24zl),ale naprawdę warto ich spróbować na Palawanie, zwłaszcza, że ryby w Panglao przy Alona Beach na wyspie Bohol zdecydowanie nie wyglądają na świeże. Osobiście widzieliśmy jak prowadzący jedno ze stoisk ladyboy’e zwijali interes wieczorem, a następnego dnia te same ryby znowu wykładali na stoisko.

    p1180268

    p1180276

    p1180509

    8. Będąc w więcej osób (co najmniej 4-5) warto skorzystać i zamówić posiłek na cały stół składający się z wielu opcji. Poniżej danie z Mangan Kayon Grill w Puerto Princesa niedaleko lotniska, które nazywało się: BOODLE FEAST (za około 900 pesos) i zawierało następujące składniki: sugba kilaw (wieprzowina, boczek), grillowana kałamarnica, laing (danie z wysuszonych liści taro i mleka kokosowego), green mango fiesta, słodka grillowana wieprzowina, chicken adobo, smażone lamayo(ryba danggit popularna na Cebu), krab gotowany na parze, ryba bangus bez ości, ryż i sos.

    9. Ze straganów bardzo polecamy banany na ciepło w cukrze na patyku, naleśniki na grubszym cieście podawane z miodem/cukrem czy binakle znane w regionie górskim Ifugao na wyspie Luzón (zrobione z ciemnego kleistego ryżu gotowanego w mleku kokosowym, również zwanego malagkit, posypane tzw. ‘radikiem’ z kokosa). W Manili na straganach na targu Divisoria można też kupić panierowane owoce morza smażone w głębokim tłuszczu, które nabiera się na patyk i macza później w sosie słodko-kwaśnym. Co więcej, niektórym członkom naszej wyprawy (męskiej części) przypadły do gustu Siopao – bułki gotowane na parze nadziewane wieprzowiną bądź kurczakiem na słodko. Każdemu natomiast zasmakuje fried veggie lumpia czyli nic innego jak spring rolls a la sajgonki z warzywami, oczywiście można też napotkać na wersję z mięsem i warzywami.

    p1180682

    p1180092

    p1180693

    p1180252

    p1180246

    10. Pozostają nam owoce. Do Duriana rodem z Indonezji nie jesteśmy przekonani, natomiast jest na Filipinach sporo pysznych owoców takich jak m.in. super słodkie mango, mangostan, papaya, jackfruit (chlebowiec różnolistny), smoczy owoc, rambutan, pomelo, santol, czerwone banany.

    Tak rośnie jackfruit.
    Pomelo

     

    Santol

    11. A czego dobrego można się napić? Z bezalkoholowych napojów zdecydowanie shaki owocowe lub świeże soki. Z alkoholowych napojów najpopularniejsze piwa to: San Miguel (zwłaszcza wersja Light) oraz Red Horse (piwo Strong), a najpopularniejszym mocniejszym alkoholem jest zdecydowanie rum Tanduay, który najlepiej smakuje z Colą, lodem i calamansi. Na Filipinach ogólnie alkohol jest łatwo dostępny, znaleźliśmy tam również mnóstwo importowanego alkoholu, ale tamtejszy rum i piwo nam w zupełności wystarczyły

    Na sam koniec jeszcze ogólna uwaga co do jedzenia: jak w każdym azjatyckim kraju jedząc z ulicznych straganów jak wiadomo można nabawić się różnych rewolucji żołądkowych. Jeśli macie delikatny żołądek, radzilibyśmy raczej nie próbować m.in. jedzenia smażonego w głębokim tłuszczu; również istotnym wyznacznikiem jest jak długo dane jedzenie leży na stoisku (co nie zawsze jest tak oczywiste na pierwszy rzut oka). Ewentualnie proponujemy kieliszek czystej wódki na ‘’przeczyszczenie’’ żołądka.

     

24 Replies to “Co warto skosztować na Filipinach?”

  1. Powiem tak wszystko jest tu nie smaczne ciasta i lody bez smaku te kurczaki w sosach to jakies wypociny w mace poprostu tragedia i na dodatek drogo porcja mini ok 25 zl nie wiem jak mozna takie rzeczy pisac o ich kuchni frytki kosztuja ok 11 zl oczywiscie nie dobre jestem tu od 3 tygodni na roznych wyspach i tylko dobrze zjadlem na lotnisku pizze reszta to syf

    1. Powiemy tak: trzeba dobrze trafić z knajpą, bo jakosc jedzenia jest przeróżna w różnych miejscach. My bylismy ogółem na 5 filipińskich wyspach i jestesmy w stanie polecić konkretne miejsca, gdzie rzeczywiscie jedzenie było smaczne. Natomiast ogólnie patrząc i trafiając na chybił trafił na miejsca do jedzenia jak najbardziej można się zawieść, natomiast nie zgodzimy się, że nie da się zjesc smacznie na Filipinach – trzeba po prostu wiedzieć gdzie.

      1. Bylismy w cebu bohol aktualnie palawan w el nido wiadomo wszystko miejscowosci turystyczne wszedzie pala smieci wiec posiedziec w restauracji sie nie da lecimy jeszcze a coron i na szczescie do domku niestety oprocz pieknych plaz nic nas tu nie urzeklo co do jedzenia oni chyba nie posiadaja smaku

        1. Obyscie dobrze trafili tym razem. My na Coron akurat nie bylismy, więc tam nic nie polecimy. Jesli jednak uda Wam się trafić na fajną knajpkę, to będziemy wdzięczni, bo w przyszłosci to info się przyda. Żałujemy, że pominęlismy to miejsce. Co do smaków, rzeczywiscie jest wiele miejsc, w których jest ”bezpłciowo”, te które są jednak spoko serwują zajebiste zupy pod nasze smaki, bo doprawiane dużą iloscią czosnku (tak trafilismy m.in. na Panglao na knajpę gdzies tam schowaną w bocznej uliczce polecaną przez lokalnych), no i z fajnych smaków dodają do niektórych potraw peanut sauce, ktory naprawdę współgra z resztą; chicken adobo – dramat, wiadomo, no i jeszcze z wyraźniejszych smaków dużo potraw jest słodkich. Ale ogółem na tle innych krajów Azji – rzeczywiscie słabo, nie da się ukryć. Powodzenia w dalszej podróży!

  2. I’m really loving the theme/design of your website. Do you ever run into any web browser compatibility problems? A small number of my blog visitors have complained about my site not operating correctly in Explorer but looks great in Chrome. Do you have any tips to help fix this problem?
    http://financehints.eu

    1. Hi! Unfortunately we’re not familiar with how to solve technical issues, we always ask our friend who is an IT specialist to fix such kinds of issues (indeed we’ve had the same issue with Explorer)..

  3. Fantastic blog! Do you have any tips and hints for aspiring writers? I’m hoping to start my own blog soon but I’m a little lost on everything. Would you suggest starting with a free platform like WordPress or go for a paid option? There are so many options out there that I’m completely confused .. Any tips? Thanks!

    1. Hi, actually WordPress is not for free. The platforms which are for free are not good enough as you will be able to post just a limited content there. For sure you need to find someone who will help you with that as we did – we were in the same situation, didn’t know how to do it but had lots of ideas how we wanted it to look like 🙂 Good luck!

  4. I am not sure where you’re getting your info, but good topic. I needs to spend some time learning more or understanding more. Thanks for fantastic info I was looking for this info for my mission.

    1. hi! This is our own experience while travelling that we want to share with other people. Glad you enjoyed the post 🙂

  5. Howdy would you mind letting me know which hosting company you’re using? I’ve loaded your blog in 3 completely different internet browsers and I must say this blog loads a lot faster then most. Can you suggest a good web hosting provider at a honest price? Thanks, I appreciate it!

    1. Hi! It’s WordPress, so one of the most popular ones, and at quite a reasonable price 🙂

  6. Please let me know if you’re looking for a article author for your weblog. You have some really good posts and I feel I would be a good asset. If you ever want to take some of the load off, I’d absolutely love to write some articles for your blog in exchange for a link back to mine. Please shoot me an e-mail if interested. Thank you!

    1. Thanks for your interest, however, in our case it’s not feasible. We are on a journey all the time, we need to deal with it ourselves as it is much quicker this way, and the idea of this blog right from the beginning was to post here our ‘moments’ experienced on various travels written by our own hands. But thank you so much for the proposal!

  7. With havin so much content and articles do you ever run into any
    issues of plagorism or copyright infringement? My website has a lot of
    completely unique content I’ve either authored myself or outsourced but it appears a lot
    of it is popping it up all over the web without my permission. Do you know any techniques to help reduce content from being stolen? I’d definitely
    appreciate it.

    1. Sorry, Billy, no idea! We’re very new to the blogosphere (3 months only) and haven’t thought of it.. but I guess we’ll have to think about it and talk to someone who is familiar with the subject. Hope you will also find someone who could solve this issue.

  8. Hello there, You have done an incredible job. I’ll certainly digg it and personally suggest to my friends.
    I’m sure they’ll be benefited from this web site.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *