Spotkanie z sumatrzańskimi orangutanami – nasze wspomnienia z 2-dniowego trekkingu w dżungli :)

Odwiedzenie indonezyjskiej Sumatry miało dla nas ogromne znaczenie. Przyjechaliśmy tam właśnie dla orangutanów, które przy odrobienie szczęścia można spotkać nawet w ciągu 1-dniowego trekkingu do Gunung Leuser National Park zaczynającego się w Bukit Lawang. Chociaż ogólnie jesteśmy zwolennikami trekkingów na własną rękę, to będąc tutaj, w dżungli, byłoby czystym szaleństwem i brakiem rozsądku wybrać się na tego typu trekking bez przewodnika wiedząc, że ma się do czynienia z dzikimi zwierzętami, które w większości zachowują się agresywnie. Zdecydowaliśmy się na 2-dniowy trekking ze spaniem w namiocie, pełnym wyżywieniem, 2 przewodnikami i powrotnym raftingiem na oponach do wioski. Spotkaliśmy 5 orangutanów pierwszego dnia, niektóre osoby z naszej 7-osobowej grupy wstając na następny dzień wcześnie rano zobaczyły jeszcze jednego więcej hasającego sobie pomiędzy drzewami gdzieś w oddali 🙂 Łatwo się w nich zakochać od pierwszego wejrzenia 😉 Szczegóły naszego trekkingu i masa zdjęć poniżej.

Continue reading “Spotkanie z sumatrzańskimi orangutanami – nasze wspomnienia z 2-dniowego trekkingu w dżungli :)”

Ludzie Papui Zachodniej – najbarwniejsza populacja Indonezji

Wsiadamy do samolotu w Makassar na Sulawesi. Kierunek lotu: Jayapura, Papua Zachodnia, wciąż Indonezja. Rozglądamy się wokół. Jesteśmy jedynymi białymi ma pokładzie samolotu, a nie… pomyłka, Michał zajrzał do kokpitu pilotów i spotkał tam ‘’swojego’’; pilot ucieszył się na jego widok, pamiątkowe zdjęcie też zrobione 😉 Cel: Waena, niedaleko Jayapury, nocleg w homestayu, a potem lot do Wameny, z której udajemy się na 4 dni na trekking do Doliny Baliem poznać na własną rękę lokalną ludność mieszkającą we wioskach: Hitugi, Yuarima i Yogosem, oraz wrócić do Waeny do tego samego homestayu, poznać kulturę ludzi z miasta – Jayapury. Zeszyt ze zwrotami po indonezyjsku towarzyszy nam cały czas w podróży, ale podstawy są już w głowie, więc to najważniejsze. Od samego początku będąc w indonezyjskiej Papui nie czuje się tam klimatu Indonezji, jest jakoś dziko, afrykańsko, lokalni noszą rzucające się w oczy kolorowe ubrania, nie da się przejść ulicą obojętnie nam, białym, zagadują nas na każdym kroku –  zaczyna nam się podobać ta egzotyka 🙂

Continue reading “Ludzie Papui Zachodniej – najbarwniejsza populacja Indonezji”

Wyspa Bunaken, Sulawesi: w raju dla miłośników nurkowania

Będąc na północy indonezyjskiej wyspy Sulawesi (dokładnie w Manado) i nie mając tak naprawdę sporo czasu na zwiedzenie okolicy (niecałe 2 dni) szukaliśmy sposobu jak w 1 dzień wybrać się na nurkowanie z rurką do słynnego Bunaken Marine Park, raju dla miłośników nurkowania, i zarazem zwiedzić najbardziej tradycyjny targ w Tomohon polecany przez lokalnych, wybrać się nad trójkolorowe jezioro Linow Lake, po drodze podziwiając widoki na wulkany i dotrzeć do słynnego największego pomnika Jezusa w Azji wystającego ponad Manado. Brzmiało jak totalne wyzwanie, ale udało się nam to zrobić w 1 dzień, szczegóły znajdziecie poniżej.

Continue reading “Wyspa Bunaken, Sulawesi: w raju dla miłośników nurkowania”

‘’Zasnorkuj’’ z żółwiami na wyspach Gili!

Archipelag wysp Gili jest położony w bliskiej odległości od indonezyjskiej wyspy Lombok, sąsiadki Bali. Na wyspy Gili Trawangan, Gili Meno i Gili Air wybraliśmy się właśnie z Lombok (dokładnie z Senggigi) wykupując jednodniową wycieczkę prywatną łodzią za 300.000IDR/90zł od osoby. To, ile czasu chcieliśmy poświęcić na każdą z wysp zależało tylko i wyłącznie od nas. Mając swój własny sprzęt do nurkowania z rurką nie musieliśmy płacić dodatkowo za jego wypożyczenie. Nie każda wyspa przypadła nam do gustu, ale zdecydowanie jest co wspominać: zwłaszcza podwodne spotkanie z żółwiami niedaleko Gili Meno i relaksacyjną atmosferę wysepki Gili Air.

Continue reading “‘’Zasnorkuj’’ z żółwiami na wyspach Gili!”

Zwroty po indonezyjsku, dzięki którym dogadasz się we wioskach Papui Zachodniej

Tak, jak obiecaliśmy, poświęcamy osobny wpis podstawowemu słownictwu języka indonezyjskiego, które przyda się Wam w Papui Zachodniej jeśli zdecydujecie się na własną rękę bez przewodnika (który może Was wynieść nawet 2000zł na 4ni) udać na trekking do wiosek w Dolinie Baliem. Język indonezyjski naprawdę jest jednym z najłatwiejszych języków azjatyckich. Nie ma w nim odmian, brzmi jak ‘’kali jeść, kali pić’’, a wymowa podstawowych słów nie powinna w ogóle sprawić problemu nam, Polakom.

Continue reading “Zwroty po indonezyjsku, dzięki którym dogadasz się we wioskach Papui Zachodniej”

Mirissa, Sri Lanka: zobacz płetwale błękitne – największe znane zwierzęta na kuli ziemskiej!

Obserwowanie zwierząt czy to w dzikiej dżungli czy na morzu, oceanie często wiąże się z tym, że nigdy nie ma 100%owej pewności, że je zobaczymy. Ktoś by powiedział: ,,Taka jest przyroda. To nie ogród zoologiczny, więc licz się z tym, że płacisz, a w najgorszym wypadku nici z widoków..’’. To stwierdzenie nie jest poprawne w przypadku oferty obserwowania delfinów i wielorybów na Oceanie Indyjskim proponowanej turystom m.in. w miasteczku Mirissa na południu Sri Lanki. Jeśli wykupujący wycieczkę łodzią nie zobaczy delfinów i wielorybów, oferuje mu się darmową wycieczkę na następny dzień bądź zwraca pieniądze. Sama wycieczka najtańszym i najmniejszym typem łodzi kosztuje wszędzie 1500 LKR (40zł na osobę), ale nie bójcie się targować, można zejść do 1300-1400LKR, zawsze to coś 🙂 Widoki są niesamowite, zwłaszcza jeśli macie szczęście zobaczyć ogromnego płetwala błękitnego, który jest największym znanym zwierzęciem na kuli ziemskiej! Nie zawsze uda Wam się uwiecznić ten widok na zdjęciu, ale tego doświadczenia nikt Wam nie odbierze 🙂

Continue reading “Mirissa, Sri Lanka: zobacz płetwale błękitne – największe znane zwierzęta na kuli ziemskiej!”

Papua Zachodnia: trekking do wiosek w Dolinie Baliem – zrób to sam z budżetem dziennym 30PLN na głowę!

Być w Papui Zachodniej i nie doświadczyć na własnej skórze życia lokalnych ludzi czy plemion mieszkających w odległych wioskach gdzieś w dżungli czy górskich dolinach to tak jak nie być tam wcale.. Długo czekaliśmy na tę chwilę i nasze marzenie spełniło się: udało nam się dotrzeć do papuaskich wiosek i poznać ich lokalnych ludzi. Zrobiliśmy to bez przewodnika, tragarzy i bez zbędnego ”zezwolenia” na podróżowanie, przez co zaoszczędziliśmy około 1500-2000zł! Przemierzyliśmy ‘’trasę’’ górską przez malowniczą Dolinę Baliem z Kurimy przez Hitugi, Userem, Yuarimę aż do położonego na wysokości 2500m n.p.m. Yogosem (skąd wracaliśmy identyczną trasą). Nie byłoby to możliwe bez nauczenia się podstaw języka indonezyjskiego zwanego Bahasia Indonesia (inaczej nie dogadacie się z lokalną ludnością i nie poznacie dobrze ich kultury), nie byłoby też to możliwe bez naszej determinacji, krzepy 🙂 i wytrzymałości (trasa z Yuarimy do Yogosem z plecakami to 3,5h trekkingu stromo w górę, a przy jej końcu dosłownie będziecie mieli okazję stać w chmurach 🙂 ). Po drodze przez 4 dni nie spotkaliśmy ani jednego białego człowieka, byliśmy oczywiście atrakcją dla lokalnej ludności, zwłaszcza w Yogosem. Poniżej szczegóły jak dotarliśmy do Kurimy, i jak spaliśmy i jedliśmy z mieszkańcami za 25-30PLN dziennie na osobę! 🙂

Continue reading “Papua Zachodnia: trekking do wiosek w Dolinie Baliem – zrób to sam z budżetem dziennym 30PLN na głowę!”

Północ Sulawesi: o ludziach, którzy jedzą psy, małpy, nietoperze…

Podróże zazwyczaj dostarczają nam wielu pozytywnych emocji i doświadczeń, zwłaszcza gdy poznajemy odmienne ciekawe kultury i przyjaźnie nastawionych ludzi. Tym razem jesteśmy na północy Sulawesi, indonezyjskiej wyspy, w okolicy Manado, Tomohon i Tondano, regionie oryginalnie zamieszkałym przez etniczną grupę ludzi zwanych ‘Minahasa’, i mimo, że mamy do czynienia z naprawdę życzliwymi ludźmi (nawet można powiedzieć: tak jak nigdy dotąd), to ich zwyczaje żywieniowe i kultura może odstraszyć niejednego Europejczyka, Amerykanina czy Australijczyka. Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się normalne z naszej perspektywy, widzimy nawet kościoły chrześcijańskie i dominację tej religii nad Islamem, buddyzmem i hinduizmem; w sklepach można kupić już mocniejszy alkohol: wódkę, whiskey, co było niemożliwe na muzułmańskiej wyspie Lombok; ludzie lokalni niezmiernie się cieszą jak widzą białego człowieka, to dla nich tak rzadki widok, ciągle się witają, zagadują chociaż krucho u nich z angielskim i jest przyjemnie, do momentu… Wystarczy się wybrać na targ w Tomohon, żeby poznać prawdziwą rzeczywistość i upodobania tych ludzi.. Oprócz standardowego jedzenia na lokalnym targu jak warzywa, owoce, ryby, zobaczycie też mięso z całego psa, małpy, nietoperzy, szczurów, węży wielkości pytonów, a w klatkach koty i psy, które za kilka godzin czeka smutny los…i to rozgrywa się na oczach wszystkich, tak jakby nic w tym nadzwyczajnego nie było. Oto nasza relacja, ale zaznaczamy, że nie jest to wpis dla każdego, gdyż niektóre zdjęcia są naprawdę drastyczne.

Continue reading “Północ Sulawesi: o ludziach, którzy jedzą psy, małpy, nietoperze…”